Film Magazyn 

7 najlepszych filmów otwarcia i zamknięcia American Film Festival 2010-2016

Już kiedyś pisałem (tutaj) o najlepszych filmach otwierających wrocławskie Nowe Horyzonty. Przy 17. edycji zestawienie tylu mocnych tytułów nie było trudne. Historia American Film Festival jest jednak krótsza dlatego postanowiłem sięgnąć także po filmy, które festiwal zamykały. Są w tym zestawie dwa filmy jednego reżysera, kilku zdobywców Oscara – słowem samo dobro.

7. Tylko kochankowie przeżyją

Jim Jarmusch romantycznie, pięknie, w konwencji quasi horroru, ale tak naprawdę chodzi tu o swoisty list miłosny do muzyki. Wspaniałe role Tildy Swinton i Toma Hiddlestona z czasów, kiedy jeszcze grywał nie tylko w filmach podpisanych przez stajnię Marvela. I boska Yasmine Hamdan!

6. Steve Jobs

Po kompromitującej biografii z Ashtonem Kutcherem, niewiele było trzeba aby stworzyć lepszy film o Stevie Jobsie. Produkcja Sorkina i Boyle’a przeszła jednak nawet moje oczekiwania – wygrała oryginalnym pomysłem i fenomenalną rolą Michaela Fassbendera, który powinien był wygrać za nią Oscara.

5. Foxcatcher

Trudna miłość do tego filmu rozpoczęła się od seansu, który okazał się dla mnie dużym rozczarowaniem. Drugie podejście pozwoliło mi zaobserwować, że z tej surowości wypływa niebywała sprawność Bennetta Millera podparta życiówka Steve’a Carella.

4. Operacja Argo

Wybór takiego filmu na finał festiwalu filmów niezależnych jest trudny do zaakceptowania. Jednak najlepszy obraz w karierze Bena Afflecka okazał się idealnym połączeniem rozrywki z ciekawie opowiedzianą, ważną lekcją historii.

3. Paterson

Pisałem o nim tutaj – więcej nie jestem w stanie powiedzieć. Po prostu magiczny film, dzięki któremu po trosze rozumiem fenomen Adama Drivera.

2. Zwierzęta nocy

To był finał, który okazał się najlepszym podsumowaniem tego genialnego festiwalu z 2016 – najnowsze dzieło tandemu Tom Ford/Abel Korzeniowski zostało kompletnie pominięte przy rozdawaniu Oscarów. Jedna z największych pomyłek ostatniej dekady.

1. Whiplash

Jeden z tych filmów, które zapamiętam na zawsze. Jedna z tych chwil w kinie, kiedy serce w trakcie seansu zabiło mocniej i nie przestawało na długie godziny po nim. Genialny film otwierający piękną karierę reżysera i podsumowujący równie piękna karierę aktora-weterana. Mistrzostwo.

Czy do tego zacnego grona w przyszłym roku będzie można dopisać The Big Sick albo Pomniejszenie? Dowiemy się już niebawem – American Film Festival rusza 24.10 i potrwa do 29.10. Zapraszam do Kina Nowe Horyzonty we Wrocławiu.

Related posts

Leave a Comment