Film Magazyn Recenzja 

„Maluję, żeby przestać myśleć” – recenzja filmu „Van Gogh. U bram wieczności”

Van Gogh. U bram wieczności po cichu, ponad rok po weneckiej premierze, dotarł nareszcie do polskich kin. Biografia holenderskiego artysty wyszła spod ręki, a może nawet spod pędzla, Juliana Schnabla, amerykańskiego reżysera, malarza i króla czerwonych dywanów (jego pasja do piżam jest bardzo dobrze udokumentowana). Pan S. zasłynął niegdyś stwierdzeniem, że „nigdy nie zobaczymy w naszych jebanych życiach niczego bardziej zbliżonego do Picassa, niż on”. Reżyser jest jednak nie tylko mocny w gębie, bo i jego Van Gogh… to jedna z najlepszych rzeczy, jaka w tym roku na nasze ekrany…

Read More
Film Magazyn Recenzja 

„Pralnia” – jak zagmatwać i tak skomplikowaną fabułę

Steven Soderbergh od czasu powrotu ze swojej krótkiej emerytury wypluwa z siebie projekty w tempie karabinu maszynowego. W 2017 roku Logan Lucky był w zasadzie rednecką reinterpretacją trylogii Ocean’s, z którą niegdyś Amerykanin rozbił box office. Niepoczytalna była raczej materiałem na studencką etiudę, niż na pełen metraż. Poczuciu prowizoryczności nie pomagało również to, że został on nakręcony za pomocą Iphone’a (co było widać, w negatywnym sensie). Jego ostatnie netfliksowe projekty, najpierw Wysokie Loty, a teraz Pralnia, dowodzą, że zgodnie ze starożytną maksymą pośpiech jest wskazany jedynie przy łapaniu pcheł. Pralnia…

Read More
Film Magazyn Recenzja 

„Okalecz się, i żyj dalej” – recenzja „The Forest of Love”

Japoński reżyser Sion Sono po cichu zawitał na Netfliksie z najnowszą produkcją, w której raczy widza makabryczną historią o serii morderstw. Rymują się one z jednej strony z Pewnego razu… w Hollywood (mansonowski z ducha kultu mężczyzny-manipulatora), a z drugiej z Domem, który zbudował Jack (brutalizując wymowę filmu Larsa von Triera: ironiczne igranie z ideą stawiania znaku równości pomiędzy przemocą, a sztuką). To porównania na wyrost, bo choć nie jestem wielkim fanem wymienionych filmów, to The Forest of Love Siona Sono i tak szalenie daleko do ich poziomu. Sama myśl…

Read More
Film Magazyn Recenzja 

Recenzja The Farewell – z dala od rodziny

Mało jest znaków sugerujących, że The Farewell, hit ostatniego festiwalu w Sundance trafi do Polski. A szkoda, bo film Lulu Wang, choć geograficznie odległy, opowiada o doświadczeniach bliskich temu, co w ostatnich latach dzieje się również w naszym kraju. The Farewell pokazuje bardziej cienie niż blaski globalizacji, i przygląda się zanikaniu rodzinnych więzi pomiędzy emigrantami, a resztą rodziny, która została w Chinach. Lulu Wang wzięła pod lupę autobiograficzną historię, i przekuła ją w uniwersalny komediodramat, który jednak bardziej wzrusza, niż bawi. Babcii Billi (Awkwafina) zostało parę miesięcy życia, ale o…

Read More
Film Magazyn Recenzja 

Ekogodzilla – recenzja filmu „Godzilla II: Król Potworów”

W 2019 roku wielki jaszczur powraca jako symbol oporu przeciw rozpędzonej technologii i zmianom klimatycznym. Japońskie studio Toho uczy, że gdy nasze ambicje zapędzają nas niebezpiecznie blisko ekologicznej katastrofy, z wody wynurza się gad, by ryczeć, strzelać laserem z przepastnego gardła i z wściekłością rozgniatać szklane budynki. Od początku swojego istnienia Godzilla była reakcją na postatomową traumę japońskiego społeczeństwa. W końcu w filmie Ishirō Hondy potwór zostaje zbudzony przez wybuch atomowy. Film Garetha Edwardsa stara się uwspółcześnić ten popkulturowy symbol, ale za bardzo brakuje mu odwagi na poprowadzenie historii w…

Read More
Film Magazyn Recenzja 

Rozpędzony pociąg – „John Wick 3”. Recenzja

John Wick 3 zaczyna się dokładnie tam, gdzie poprzednia część się skończyła – Keanu Reeves miota się, z psem u boku, po centrum Nowego Jorku, i czeka tylko, kiedy zza rogu wychynie kolejna zbłąkana dusza naiwna na tyle, by myśleć że ma przeciwko niemu szansę. Gdy bohater pojawia się na Times Square, pośród setek telebimów jeden może przykuć uwagę widza najbardziej. Widzimy na nim nie reklamę, a kadr z Generała Bustera Keatona. Co legendarny komik kina niemego robi w tym filmie? Dlaczego reżyser Chad Stahelski i spółka postanowili odnieść się…

Read More
Film Magazyn Recenzja 

„To my” – Jordan Peele nie daje się sklasyfikować

W „To my” (polskie tłumaczenie nie oddaje sprytnej dwuznaczności tytułu „US”, który może równie dobrze dotyczyć skrótu od „United States”) Jordan Peele odkrył się na nowo, szybko uciekając od łatek, które już zaczęły do niego przylegać od czasu reżyserskiego debiutu. W końcu w „Uciekaj!” nakręcił ostrą jak skalpel satyrę na współczesny rasizm ukryty pod kołnierzykiem inkluzywności i politycznej poprawności, a w zeszłym roku koprodukował „BlacKkKlansmana” Spike’a Lee.

Read More
Film Magazyn Recenzja 

Spragnieni miłości – „Gdyby ulica Beale umiała mówić”

Gdyby Ulica Beale umiała mówić Jamesa Baldwina zaczyna się od słów: “Patrzę na siebie w lustrze”. Mówi do nas Tish, główna bohaterka. Gdy powieść się ukazała w 1974 roku, jeden z recenzentów pisał o niej tak: “Jeśli oko jest faktycznie drzwiami do ludzkiej duszy, to James Baldwin w Ulicy Beale… obnaża wielu swoich bohaterów do nagości”. Reżyser Moonlight adaptując tę powieść uzyskał bardzo zbliżony efekt. W filmie Barry’ego Jenkinsa kilka razy zdarzy się tak, że bohaterowie będą spoglądać na swoje odbicie. Ale jeszcze częściej będą oni patrzeć prosto w kadr,…

Read More
Film Magazyn Recenzja 

Człowiek znikąd – „Synonymes” Nadava Lapida

Po wyjściu z pokazu prasowego zwycięskiego Synonymes potrzebowałem sporo czasu, żeby dojść do siebie, i do własnych uczuć na temat filmu. Arcydzieło, czy kompletny gniot? Prawda zapewne leży gdzieś po środku. Film Nadava Lapida w wyjątkowy sposób opowiada o poszukiwaniu zbawienia w obcej kulturze. Główny bohater (genialny Tom Mercier), trochę jak Roman Wilhelmi w Mniejszym niebie, wydaje się, że cały czas stąpa na cienkiej granicy pomiędzy życiem a śmiercią, poczytalnością, a kompletnym odlotem.  Film zaczyna się trochę, jak dziwaczne science-fiction o człowieku, który spadł na ziemię z innej planety. Widzimy…

Read More
Film Magazyn Recenzja 

Kipiąca woda – „Gospod postoi, imeto i’ e Petrunija” Teony Strugar Mitevskiej

Petrunia ma bardzo długi, i ciężki dzień. Z rana udaje się na rozmowę o pracę w tkalni. Po drodze natrafia na matkę, która najwyraźniej ją śledziła przez cały czas: „Nie mów im, jaka jesteś stara, powiedz, że masz 25 lat”. Tak naprawdę protagonistka jest już po trzydziestce, ale na macedońskiej prowincji nie ma miejsca dla kogoś z magisterką z historii.  Główna bohaterka od potencjalnego szefa słyszy, że jest tak brzydka, i że nawet on nie chciałby jej przelecieć. Pracy nie dostaje, a w drodze powrotnej do domu mija ją tłum mężczyzn…

Read More