Magazyn 

George Dorn Screams – „Snow Lovers Are Dancing”

George Dorn Screams wydali wreszcie płytę. Ale może na początku trzeba by powiedzieć kim są George Dorn Screams. Mianowicie jest to młody zespół pochodzący z Bydgoszczy. I jak już wspomniałem, wydali właśnie swoją debiutancką płytę zatytułowaną „Snow Lovers Are Dancing”. Pierwsze, co przykuwa uwagę patrząc na ten krążek, to zarówno samo opakowanie (gustowny digipack), ale przede wszystkim intrygujące zdjęcie zdobiące okładkę – czarnobiała fotografia przedstawiająca damskie buty pozostawione na śniegu. Czyli wrażenia „wzrokowe” jak najbardziej pozytywne. Ale wypadałoby w końcu coś powiedzieć o samej muzyce zawartej na krążku. George Dorn Screams grają coś, co można by w dużym uproszczeniu nazwać alternatywnym rockiem z dozą popowych melodii. Kompozycje, które znalazły się na „Snow Lovers Are Dancing” utrzymane są głównie w bardzo melancholijnym klimacie. Płyną sobie niespiesznie kojąc uszy odbiorcy. Już na samym początku trzeba powiedzieć, iż zespół stworzył dziewięć naprawdę udanych piosenek. Na duże uznanie zasługują ich aranżacje. Brzmienie George Dorn Screams opiera się głównie na bardzo przemyślanym użyciu efektów gitarowych, które mocno zagęszczają przestrzeń muzyczną utworów. Możemy się, więc pławić w całej gamie wszelkiego rodzaju „podwodnych dźwięków” otaczających nas ze wszystkich stron. Całość trzyma w ryzach transowa sekcja rytmiczna (zwłaszcza wszechobecny bas). A ostateczny szlif nadaje łagodny głos Magdy Powalisz. Generalnie mamy do czynienia z dwoma rodzajami utworów. Pierwsze to kompozycje wolne, nastrojowe, z lekką nutką psychodelii. Należą do nich chociażby „Call Me”, „Galway’s Song”, czy „More Than This”. Drugim typem są piosenki bardziej melodyjne, żywsze, zawierające również mocniejsze, „emocjonalne” fragmenty. Takie właśnie są m.in. „69 Moles”, „Phoney” oraz „Woman With A Bow”. „Snow Lovers Are Dancing” to dobra płyta, zwłaszcza jak na debiut. Powinni się z nią zapoznać przede wszystkim ci, którzy lubią dokonania chociażby Let The Boy Decide, czy 3moonboys (porównanie nie bezpodstawne, gdyż gitarzysta George Dorn Screams – Radek Maciejewski gra w 3moonboys na klawiszch). Jak ktoś szuka dobrych melodii i łagodnych dźwięków z pewnością się nie zawiedzie. Muzyka w sam raz na jesienne wieczory.

Related posts