Magazyn Recenzja 

Król-ewskie “Przewijanie na podglądzie” [recenzja]

Dawno, naprawdę dawno nie spotkałam się z taką płytą, z której wszystkie piosenki zbiłyby mnie z nóg. Jak się okazało do czasu, a dokładniej do 16 marca, bo wtedy ukazała się nowa płyta Błażeja Króla zatytułowana “Przewijanie na podglądzie”.

Album początkowo wydaje się niepozorny, 9 utworów łącznie trwających 30 minut. No i tak go sobie przesłuchałam raz, drugi, trzeci, a w tym momencie leci praktyczne cały czas na zapętleniu. Rzadko bowiem się zdarza, żeby album o tematyce osobistej i momentami bardzo intymnej był tak przystępny dla ucha. Mimo całej tej delikatności warstwy lirycznej nie czuć żadnej pretensjonalności ani wymuszenia. Warto zwrócić uwagę na dosyć nietypowe nazewnictwo utworów; właściwie aż siedem z nich ma dwie opcje tytułowe.

O ile cały krążek można opisać przymiotnikami takimi jak “uczuciowy” i “melancholijny”, to nie jest to jeden z tych albumów służących tak zwanej zamule. Właściwie, słuchając go możesz zarówno się zdołować jak i rozchmurzyć, zależy z jakim nastawieniem przysiądziesz do tej płyty, bowiem nie brakuje tam momentami nawet tanecznych rytmów. Oprócz przeważającej ilości muzyki elektronicznej, można usłyszeć również brzmienia klasycznych instrumentów (nastrojowy saksofon w “z tobą / DO DOMU” robi tutaj robotę, zupełnie jak gitara rozpoczynająca i już trwająca do końca bardziej rytmicznego “spróbuję / STRAŻNIK”). Nie zapominajmy o samym głosie Błażeja – jego sile i barwie, która niejednokrotnie spowoduje ciarki na Waszym ciele. W połączeniu z magnetycznymi dźwiękami naprawdę daje niesamowity wynik. To samo w przypadku Iwony Król, udzielającej się we wcześniej wymienionym już “z tobą / DO DOMU” – jej mówione wstawki dopinają tę piosenkę na ostatni guzik.

Już po niespełna dwóch tygodniach od wydania jestem przekonana, że zostanie ono ze mną na długo, a z każdym kolejnym odtworzeniem doceniam inną jego część i jeszcze bardziej całokształt. Bez wątpienia jest to płyta kompletna, w której wszystko ze sobą współgra. Po prostu Król udowodnił, że póki co to on rządzi jeśli chodzi o albumy wydane do tego czasu w tym roku.

ocena: 10/10

Król wyrusza w trasę promującą “Przewijanie na podglądzie” już na początku kwietnia. We Wrocławiu zagra 15.04 w Starej Piwnicy. Szczerze nie mogę się doczekać!

Related posts

Leave a Comment