„Listy do M # 3”: żenady brak, fajerwerków też
Twórcy trzeciej części „Listów do M” wymienili niemal całą obsadę. Szkoda, że nie całą, bo wątki z pozostającymi z poprzednich części Tomaszem Karolakiem, Piotrem Adamczykiem (mimo jednej znakomitej sceny) oraz Wojciechem Malajkatem wygląda na wymęczone i wyzute z pomysłów. Nie oznacza to, że inne są oryginalne. Są natomiast po prostu przyjemne dla oka i nie na tyle męczące, aby przerwać seans.
Read More