Kategoria: archiwum
-
Dlaczego wciąż kocham tego szaleńca? Sylwetka twórcza Tima Burtona
•
Jak można wciąż kochać Tima Burtona? To pytanie jest całkiem zasadne, szczególnie patrząc na jego niektóre filmy ostatniej dekady (a może i dwóch). Są jednak tacy ludzie kina, których nawet w chwilach słabości się nie opuszcza. Ja Tima nie opuszczę nigdy i zaraz Wam opowiem dlaczego. Wszystko się zaczęło od…
-
Grand Budapest Hotel, czyli o ekranowej matrioszce, którą rozbieram
•
Zaprosił mnie do wnętrz nietypowych, pastelowych, domowo niedomowych. Zaprosił mnie i weszłam przez wielkie drzwi w kolorze bananowym. Niespodziewanie zostałam oblana małością wobec wielkich przestrzeni, migocących żyrandoli, wysokich sufitów i pozłacanych schodów. Każdy materiał spadł na moje barki niczym woda z potężnego wodospadu, zgniatając mnie jak puszkę w reklamach. Oddech zamilkł na chwilę. Nie wiem, ile trwał mój zachwyt, to…
-
Projekt Misfit, najbardziej ambitny międzynarodowy projekt filmowy… – recenzja “Jestem M. Misfit”
•
Postawmy sprawę jasno. Nie było chyba takiej osoby, która patrzyłaby na PROJEKT Misfit z wysokimi oczekiwaniami. Celowo nie użyłem słowa “film”, bo “Jestem M…” to bardziej zorganizowane i wykalkulowane przedsięwzięcie biznesowe, niż pełnoprawne dzieło kinowe. Kopię tego obrazu, z prawie identyczną fabułą zostały zrealizowane w Niemczech, czy w Holandii. Różnica…
-
Postaw kamerę i nas nagraj Michael – Sylwetka twórcza Michaela Hanekego. FOCUS
•
Twórczość Michaela Hanekego zagwarantowała mu miejsce w panteonie najwybitniejszych twórców kina europejskiego i światowego. Austriak nieprzerwanie od swojego debiutu w 1989 roku (“Siódmy kontynent”) zagląda w mroczne zakamarki duszy ludzkiej i przenosi jej demony na srebrny ekran w postaci drastycznych, katartycznych obrazów. Przy obcowaniu z jego twórczością samo nasuwa się…
-
Ile waży szczęście? – recenzja filmu „1800 gramów”
•
Marcin Głowacki do tej pory w swoim dorobku miał tylko jeden film pełnometrażowy – Mój biegun, pozostałe jego doświadczenie wynika ze współtworzenia seriali paradokumentalnych typu Szkoła czy 19+. I warto mieć to na uwadze, oglądając najnowszą jego produkcję – 1800 gramów, reklamowaną jako świąteczny substytut serii Listy do M. Obraz…
-
Blady nielot – recenzja 'Malowanego Ptaka’
•
Lichy to reżyser, co dobrą powieść psuje, parafrazując polskie przysłowie o kruku wypuszczającym swą zdobycz. Niestety, ale Vaclav Marhoul połamał skrzydełka Malowanemu Ptakowi. Z powieści Jerzego Kosińskiego, owszem brutalnej, ale przede wszystkim z wyrazistym motywem, bohaterami oraz antywojennymi metaforami pozostało jedynie owe okrucieństwo – chociaż nawet to potraktowane powierzchownie –…
-
„Terminator – Mroczne przeznaczenie”: Ostateczny zmierzch tytanów?
•
Ta seria powinna była się zakończyć w 1991 roku, po premierze drugiego „Terminatora”. Kiedy James Cameron odsunął się od tematu, bliżej (jak w przypadku aktualnego filmu) lub dalej, kolejne filmy straciły rację bytu. Żaden z nich nie nawiązał nawet jakością do dwóch pierwszych odcinków serii. „Mroczne przeznaczenie” nie jest wyjątkiem.…
-
Hollywoodzki patriotyzm przegrywa z chińskim pieniądzem – wywiad z Marcinem Krasnowolskim
•
(Olek Młyński) Bohaterem tegorocznej edycji festiwalu był Fruit Chan, jaką rolę odegrała jego postać dla kina hongkońskiego? (Marcin Krasnowolski) Fruit Chan jest dosyć niezwykłą postacią jeżeli chodzi o kino hongkońskie dlatego, że do 1997 roku niewiele było filmów poświęconych bezpośredniej sytuacji politycznej Hongkongu. Problem przekazania administracji z rąk Brytyjskich do…