W ostatni weekend Smakosz udał się z Małżonką w teren. Padło na Legnicę.
Miasto odkryliśmy już jakiś czas temu. Bliska lokalizacja od Wrocławia i dobry dojazd zarówno autostradą jak i pociągiem powoduje, że stosunkowo często tam gościmy.
Do knajpy, o której dziś mowa trafiliśmy przypadkiem. I to już za pierwszym razem. Bodajże za namową taksówkarza, który z dworca PKP przywiózł nas do centrum Legnicy.
Tivoli to… swojska, domowa kuchnia. Ale także niebanalny wystrój. O nim dziś nie wspomnimy, bo musicie sami sprawdzić.
Jak się domyślacie, na ruszt wrzuciliśmy pierogi ruskie ze śmietaną. Porcja liczy 8 sztuk. Smakosz leci zawsze po bandzie i bierze sztuk 12.
Najczęściej dwa pierogi zostawia, bo porcja okazuje się za każdym razem nie do przejedzenia. Jednak bez względu na te doświadczenia i tak wychodzimy z założenia, że lepiej zamówić więcej dobrego i trochę zostawić niż wyjść niedojedzonym i płakać w poduszkę miesiące całe tęskniąc za pierogami z Tivoli.
A uwierzcie, jest za czym tęsknić. Delikatne ciasto, idealnie doprawiony farsz z cebulką i śmietana są nie do podrobienia.
I co tu dużo mówić, nawet nie próbujcie podrabiać. Po prostu spróbujcie.
P.S. knajpa mieści się w samym centrum Legnicy, co jest jej dodatkowym atutem. Przejście do Rynku spacerkiem z pełnym brzuchem nie zajmie więcej niż 3 minuty.
danie: pierogi ruskie
cena: 8 zł
ilość: 8 sztuk
ocena: 10/10
skutki uboczne: brak
www: restauracjativoli.pl
adres: ul. Złotoryjska 21, Legnica
Tomek Majewski