Było o filmach, wybrałem 8 tych, których przegapić nie można. Teraz przyszedł czas na seriale – po części premiery, po części kontynuacje ukochanych przez publiczność produkcji.
Severance (Rodzielenie) – sezon 2 (styczeń 2025)
Pierwszy sezon pokazał, że za tym oryginalnym pomysłem, jest także potencjał realizacyjny. Nie byłem i nie jest wyznawcą tej serii, ale finałowy odcinek pozostaje do dziś jednym z najbardziej zaskakujących i najbardziej otwartych zakończeń ostatnich miesięcy, co daje nadzieję na drugi miesięcy sezon, w którym mam nadzieję, że nie powtórzą się dłużyzny, które były bolączką odsłony nr 1. Wraca rewelacyjna obsada i Ben Stiller na stołku reżyserskim.
Daredevil: Born Again (marzec 2025)
Jedna z bardziej udanych odsłon serialowych ze stajni Marvela powraca ze świetnym Charlie Coxem i diabolicznym Vincentem D’Onofrio. Co tym razem spotka niewidomego prawnika w zderzeniu z przebiegłym, brutalnym Kingpinem? Ta dwójka aktorów, chyba wystarczy na rekomendację.
The Last of Us – sezon 2 (nie ma jeszcze zaplanowanej daty)
To było wydarzenie serialowe 2023 roku. Mam nadzieję, że takim pozostanie i w 2025 – szczęśliwie duet Pedro „Daddy” Pascal/Bella Ramsey powraca, a na dokładkę w dużej roli ma się pojawić wschodząca gwiazda amerykańskiej telewizji i filmu Kaitlyn Dever. Serial ten jest bezapelacyjnie najlepszą adaptacją gry komputerowej w historii – czy tak będzie dalej.Szanse są duże.
Stranger Things – sezon 5, finałowy (nie ma daty)
Nigdy nie byłem wielkim fanem produkcji braci Duffer, ale nie sposób im odmówić tego, że dzięki nim wypromowana została szerzej chociażby Millie Bobby Brown. Dla dobra nas wszystkich, nie oszukujmy się. W finałowym sezonie do bogatej obsady dołącza sama Sarah Connor czyli wielka Linda Hamilton i nie mogę ukryć ekscytacji tym wzmocnieniem.
Welcome to Derry (bez daty premiery)
Pierwsze „To”…to było coś – świeżość, napięcie, personifikacja zła na ekranie. Aż biło z ekranu tym, co pokochaliśmy od pierwszej odsłony…”Stranger things”. Spotykamy się jeszcze przed wydarzeniami z pierwszego „To”. Czyżbyśmy mieli dostać więc origin story pewnego klauna. Nie narzekałbym na możwość poznania Pennywise’a lepiej.
Biały Lotos – sezon 3
Ja wiem – nie będzie już Jennifer Collidge. Niemniej Mike White wydaje się być Midasem seriali, co daje nadzieję, że mimo braku najbardziej kolorowej postaci obsady, będzie i tak co oglądać. Przenosimy się do…Azji!
Wednesday – sezon 2 (brak daty premiery)
Początek pierwszego sezonu, odcinki, które robił Tim Burton dawały nadzieję na petardę. Nie było jej, ale też nie oznacza to tego, że pierwszy sezon był kapiszonem. Polubiłem ten staroburtonowski klimat i mam nadzieję, że skoro Jenna Ortega jest w sytuacji, kiedy czego się dotknie, to zamienia w (niemal czyste) złoto, mamy szansę na porządną telewizję
Andor – sezon 2 (nie wiemy, kiedy premiera)
Najlepszy serial uniwersum Star Wars powraca do świata polityki, czyli czegoś co go najbardziej pozytywnie wyróżniało go spośród innej produkcji gwiezdnowojennych. Czekam na potyczki pomiędzy senatorką Mon Mothmą a każdym kto stanie jej na drodze. Genevieve O’Reilly to cicha MVP pierwszej odsłony.
Dodaj komentarz