Święto amerykańskiego kina rozpocznie się w Kinie Nowe Horyzonty już za parę dni. Nasza redakcja przyjrzała się programowi, i wybrała filmy, na które musicie pójść!
Czołowy przystojniak Hollywoodu Bradley Cooper, światowa gwiazda muzyki pop Lady Gaga, musical osadzony w festiwalowych klimatach i historia wielkiej miłości. I jak tu nie czekać na taką perełkę, która dodatkowo zachwyciła publiczność na Festiwalu w Wenecji. Debiut reżyserski Coopera to już czwarty remake filmu muzycznego z lat 30. o tym samym tytule. „Narodziny gwiazdy” z 2018 roku krytycy na całym świecie wychwalają za autentyczność, niesamowitą chemię między aktorami grającymi główne role i bardzo wysoki poziom muzyczny. Soundtrack mam już w małym palcu, nic tylko odliczać dni do gali otwarcia AFF!
Maciej Rydel: Jestem ostatnio zarażony kinem Spike’a Lee. Odświeżanie jego starszych tytułów przyniosło mi wiele dobrego, a najnowsze dzieło „Czarne Bractwo. Blackkklansman” tylko utwierdziło w przekonaniu, że należę do grona fanów jego kina. Mający polską premierę podczas AFF „The Hate U Give” również porusza temat dyskryminacji Afroamerykanów w Stanach Zjednoczonych. Film reżysera George’a Tillmana Jr. jest oparty na debiutanckiej powieści 30-letniej Angie Thomas. Książka odniosła sukces i znalazła się na liście bestsellerów New York Times. Opowiada historię nastoletniej Starr, która rozdarta jest między dwoma światami – zdominowanym przez czarnoskórą społeczność sąsiedztwem a prywatnym liceum w białej dzielnicy. Starr zmierzy się z trudnymi, moralnymi decyzjami, kiedy zostanie jedynym naocznym świadkiem śmiertelnego postrzelenia przyjaciela przez funkcjonariusza policji.
Olek Młyński: Claire Denis to reżyserka, która nakręciła jeden z najpiękniejszych filmów, jakie kiedykolwiek widziałem. Mowa tu oczywiście o „Pięknej pracy”. Francuska autorka po latach w branży filmowej debiutuje jako Hollywoodzka reżyserka w wieku 70 lat. Na „High Life” warto czekać, bo jest to film science fiction, który podczas premiery na festiwalu w Toronto zbierał bardzo entuzjastyczne recenzje. Czy „Claire Denis zrewolucjonizowała kino sci-fi”? Czy będzie to film „brutalny i perwersyjny” jak przystało na tę reżyserkę? I czy Robert Pattinson kontynuuje swoją udaną serię po świetnym „Good Time”? Dowiemy się w piątek 26 października!
Kasia Wójcik: Jeśli kiedykolwiek zetknęliście się z serialem „This Is Us” Dana Fogelmana, który to również wyreżyserował i napisał scenariusz do „To właśnie życie”, doskonale wiecie, że paczka chusteczek może tym razem nie wystarczyć. Struktura filmu zapowiada się klasycznie jeśli chodzi o gatunek dramatu jednolicie zmiksowanego z romansem. Podobno cała idea fabuły opiera się na pytaniu „a co gdyby…?”. Czyżby czekały nas retrospekcje i różne wersje wydarzeń? Zapewne niesamowicie uniwersalne, wzruszające i skłaniające do refleksji. Występują między innymi Olivia Wilde, Oscar Isaac, Antonio Banderas, Annette Bening i Samuel L. Jackson. Czy ten obraz potrzebuje jeszcze jakiejkolwiek reklamy?
Maciej Stasierski: „Suspiria” to nie tylko najważniejsza premiera tegorocznego AFF, ale dla mnie w ogóle najważniejsza premiera kinowa roku. Luca Guadagnino dał się poznać jako twórca, którego wrażliwość czuję. Z którego bohaterami lubię spędzać czas. Który w końcu zawsze raczy mnie pięknymi plenerami i cudownym stylem wizualnym. Tym razem Luca zabrał się za klasyk – „Odgłosy” mistrza horroru giallo Dario Argento. Po premierze weneckiej wiemy jedno – film dzieli. Mam nadzieję, że znajdę się po tej stronie, która go pokochała. Czekam na wizualną i aktorską ucztę. Film do obejrzenia na samym finale AFF – oby to była wisienka na torcie.
Pełen program do zobaczenia tutaj