W pierwszym powszechnie znanym filmie Christophera Nolana, krótkometrażowym „Doodlebug” mężczyzna grany przez Jeremy’ego Theobalda gonił w swoim pokoju tajemniczą istotę, która po chwili okazywała się być nim samym, a konkretniej – jego mniejszą wersją. Jej zabicie prowadziło więc jednocześnie do samounicestwienia – zza pleców, usatysfakcjonowanego rozprawieniem się z dziwadłem człowieka…