,,Dzikie róże” to przede wszystkim dowód dojrzałości reżyserskiej Anny Jadowskiej. Autorka sprawnie prowadzi widza przez zakręty opowiadanej historii, która choć sama w sobie jest dosyć prosta, zmusza do zadawania sobie wielu pytań. Przede wszystkim odnośnie oceny głównej bohaterki. Jadowska mówiła po seansie, że za inspirację służyła jej ,,Elena” Andrieja Zwiagincewa,…