Bartosz Kruhlik już przy okazji swojego pierwszego filmu pokazał, że jest filmowcem nie od parady. 78-minutowy thriller (jeśli w ogóle tak Supernovą można zakwalifikować) to popis dużego kunsztu młodego reżysera, który niesłusznie został pominięty przy najważniejszych nagrodach w Gdyni. Fabularnie niewiele się tutaj dzieje – kobieta odchodzi od męża, jest…