Z całą pewnością mogę wyznać, że nie uważam Oscarów za najważniejsze nagrody filmowe. Mimo to medialna otoczka, cały ten szum sprawia, że nie można też ich zlekceważyć. Cieszy mnie, że niektóre z moich nadziei się pokryły, np. najlepszy film Green Book czy nagroda za kostiumy dla Czarnej Pantery. Szkoda, że Zimna Wojna wraca z pustymi rękoma, ale mimo to trzeba przyznać, że w filmowym świecie jest o nas coraz głośniej. Z racji tego, więcej uwagi niż zwykle poświęcę rodzimym produkcjom. W marcu będzie co oglądać.
4. Wilkołak – dzieło w reżyserii Adriana Panka zebrał pozytywne recenzje na Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni. Film to mieszanka survivalowego i psychologicznego thrillera oraz horroru. Jak wiadomo, w Polsce kino gatunkowe kuleje, ale mam nadzieję, że rok 2019 przyniesie w tej materii zmiany. Premiera 29 marca.
3. Ciemno, prawie noc – Borys Lankosz, znany widzom chociażby z Ziarna Prawdy czy Rewersu także bierze na warsztat kino gatunkowe. Dziennikarka śledcza wraca w rodzinne strony, do Wałbrzycha, aby rozwikłać zagadkę, na którą składa się mix: zaginięć dzieci, wojennej przeszłości i wcielenia czystego zła. Nieźle, w jednym miesiącu dwa polskie thrillery. Będzie co porównywać. Premiera 22 marca.
2. Córka trenera – Łukasz Grzegorzek jak dotąd mógł pochwalić się tylko jednym filmem, przyzwoitym Kamperem. Tym razem opowie historię sportowej rodziny. Ona (Karolina Bruchnicka do zobaczenia również w Monumencie) – córka, młoda, dobrze zapowiadająca się tenisistka. On (Jacek Braciak) – ojciec, nastawiony na rozwój i sukces swojej podopiecznej. Jednak czy nie zapomni, że młodość rządzi się swoimi prawami? Nowe emocje, uczucia, doznania. Świat ma do zaoferowania nastolatkom o wiele więcej niż tenisową rakietę. Premiera 1 marca.
1. Monument – kto nie słyszał o Jagodzie Szelc, ten przespał cały ubiegły rok. Młoda reżyserka butem wyważyła drzwi polskiej branży filmowej, wysoko usadawiając się w hierarchii. Ambient, groteska, awangarda, kino autorskie – tak jest określane jej nowe dzieło. I choć nie należę do fanów Wieży. Jasnego dnia to na Monument zacieram ręce. Przypomnijmy, że jest to praca dyplomowa studentów Łódzkiej Szkoły Filmowej. Premiera 15 marca.
Na koniec krótka lista filmów spoza naszego podwórka:
- Szczęśliwy Lazzaro
- Przepraszam, że przeszkadzam
- Złodziejaszki
- To my
That’s All, Folks.
Uwielbiam Twoje opisy Mac. Aż chce się sprawdzić film, o którym opowiadasz
Dzięki za miłe słowa! To motywuje mnie do pisania 🙂