Kim jest Ozzy Osbourne wie prawie każdy. Przed jego koncertem w Pradze udało mi się zamienić z nim parę słów. Oto zapis naszej rozmowy.
– Po raz kolejny jesteś w trasie i promujesz nowy album. Jak się z tym czujesz ?
– Świetnie! Mówię Ci, to będzie, kurwa, naprawdę coś! Znowu chce mi się grać, znowu daję czadu i jestem, kurwa, pełen energii. I chcę pokazać wszystkim, że nie idę na żadną pieprzoną emeryturę! Swoje ostatnio przeżyłem i jestem, kurwa, głodny koncertów, jak nigdy. Zatem wierz mi, jestem Ozzy Osbourne i jeszcze dam wszystkim do wiwatu!
– Do swoich poprzednich płyt miałeś zawsze jakieś zastrzeżenia. Jak jest z ,,Black Rain”?
– Mówię Ci, to jest, kurwa, naprawdę zwariowana płyta. Po tym wszystkim, co przeszedłem przez ostatnie kilka lat, nagrałem świetną płytę i jestem z niej dumny. Słychać na niej wszystko, co się działo ostatnio w moim życiu, słychać mój wypadek, walkę Sharon z rakiem. Po prostu , kurwa, wszystko! Dlatego mówię, Ozzy powraca!
Zakk Wilde – E tam, nie słuchaj go, ostatnie piosenki Ozzy’ego są pedalskie (śmiech)
Ozzy – Zamknij się Zakk, Twoje też (śmiech).
– Przez swój pamiętny wypadek musiałeś odwołać wiele koncertów m.in. w Polsce. Odwiedzisz nas kiedyś?
– Nie wiem, naprawdę, kurwa, nie wiem. Chciałbym grać wszędzie, ale nie mogę. Ale zobaczymy. Ten cholerny wypadek to był jakiś pech, ledwo wtedy doszedłem do siebie. Dlatego cieszę się, że, kurwa, żyję i dalej mogę grać, bo już było ze mną, kurwa, krucho.
Co planujesz po trasie koncertowej?
– Grać, grać i jeszcze raz grać! Najpierw solo, w przyszłym roku może z Black Sabbath. Ale mówię Ci, Ozzy wraca i jeszcze Wam, kurwa, pokaże, że potrafi zrobić niezłe show!