4 lutego we Wrocławskim Centrum Reanimacji Kultury odbyła się następna edycja festiwalu Return To The Batcave. Impreza ta jest prawdziwą wizytówką muzyki gotyckiej w stolicy Dolnego Śląska, a jej publiczność składa się nie tylko z lokalnych miłośników mrocznych brzmień, ale też z fanów z innych miast, a nawet spoza Polski. Tym razem mieli oni okazję zobaczyć występy zespołów również tych zagranicznych, reprezentujących różnorodną muzykę: od melodyjnego, zimno falowego i romantycznego gotyku, przez energiczny punk, po mocne gitarowe brzmienie.
To już kolejna odsłona Return To The Batcave. Po głównej, trzydniowej, która zawsze odbywa się w październiku, tym razem miała miejsce ta krótsza, jednodniowa, jednak również bogata w występy zespołów z różnych krajów Europy. Pierwszym występem był koncert czeskiej formacji Výsměch?, która swoim gotyckim, zimno falowym brzmieniem idealnie wprowadziła publiczność w nastrój wydarzenia. Następne koncerty, zdecydowanie dodały energii całej imprezie. Były to występy polskiego zespołu Wieże Fabryk, z mocnym wokalem Tomasza Kaczkowskiego i utworami w punkowym stylu oraz niemieckiej kapeli Totenwald z Berlina, która po raz pierwszy w Polsce na żywo wystąpiła wraz z saksofonistką Ruby, co nadało ich energicznemu, nieco teatralnemu koncertowi jeszcze więcej oryginalności. Ostatnim występem był koncert zespołu Soviet Soviet – utalentowanych włoskich muzyków, którzy zachwycili publiczność swoim gitarowym graniem i zaprezentowali piosenki min. ze swojej najnowszej płyty Endless. Ważną częścią Return to the Batcave jest oczywiście after party, które poprowadzili: DJ Transmitter, DJ Mss, DJ O! oraz DJane Komma & DJ Woodraf.
A o tym, kiedy odbędą się kolejne koncerty Return to the Batcave, opowiedział organizator imprezy Tomasz „Woodraf” Rachwalski:
Główna edycja Return To The Batcave odbędzie się od 12 do 14 października. Podczas trzydniowych edycji wystąpi około 15 zespołów i być może pojawi się niespodzianka w postaci jeszcze jednej kapeli. Jesteśmy eventem, który trzyma się korzeni muzyki post punkowej i gotyckiej. Publiczność przyjeżdża na Return To The Batcave, żeby posłuchać utworów, których nie usłyszą na żadnym innym festiwalu. Jest to też okazja, żeby promować nowe zespoły niszowe, post punkowe, które nie odbiegają poziomem od tych komercyjnych.
Przed rozpoczęciem koncertów miałam okazję porozmawiać z zespołem Wieże Fabryk. Muzycy opowiedzieli o swojej ostatniej płycie Cel i Światło, o muzycznych inspiracjach oraz o tym, jaka publiczność przychodzi na ich koncerty.
Płyta Dym pojawiła się w 2010 roku dopiero po 10 latach waszej działalności. Na kolejną, Cel i Światło, publiczność czekała 3 lata. Jak rozwijał się zespół przed wydaniem pierwszej płyty i jakie mieliście plany przed wydaniem kolejnej?
Adam: Pierwsza płyta powstała bardzo spontanicznie, bardzo długo nie mogliśmy się zdecydować na jej nagranie. Tym, co nas zniechęcało, był fakt, że inne kapele, z którymi graliśmy, narzekały, że wydają płyty, ale one się nie sprzedają. Chcieliśmy skupić się na koncertach, nie zależało nam najbardziej na tym, aby wydać swój krążek. Jednak po 10 latach powstała płyta Dym. Wnioski po niej były takie, że do wydania kolejnej na pewno powinniśmy się bardziej przygotować – i tak właśnie zrobiliśmy. Cel i Światło podoba nam się o wiele bardziej od strony realizacyjnej. To wszystko wyznaczyło nam poziom, poniżej którego nie spadniemy, a chcemy rozwijać się dalej i pokazać jeszcze więcej.
Tomek: Fakt, że pierwsza płyta pojawiła się dopiero po 10 latach istnienia zespołu, może wydawać się dość dziwne. Dla wielu osób, z którymi rozmawiałem jest to niezwykłe, że zespół nie miał chęci podsumowania tylu lat twórczości. Wtedy wydawało nam się, że wystarczą koncerty, które graliśmy, w 2007 roku wydaliśmy nagranie jednego z występów w Warszawie. To był przypadek, że nagraliśmy płytę Dym, a stała się ona podsumowaniem 10-letniej działalności zespołu. Rezultatem było to, że mogliśmy rozwinąć się i pomyśleć o tym co chcemy robić dalej. I tak powoli powstawała płyta Cel i Światło, do której, tak jak powiedział Adam, przygotowaliśmy się już lepiej.
Według wielu opinii na płycie Cel i Światło można usłyszeć nawiązania do brzmień polskich zespołów z lat 80. A czym ona jest dla zespołu i co naprawdę jest dla was muzyczną inspiracją?
Adam: Celem nagrania płyty Cel i Światło było to, aby była ona bardzo zwarta i surowa w brzmieniu. Oczywiście jesteśmy zgodni z tym, że sporo osób porównuje nasze granie do tego, które można było usłyszeć w Polsce za czasów Festiwalu Jarocin. Jednak sama działalność muzyczna naszego zespołu pokazuje dużą różnorodność: od grania zimno falowego gotyckiego, takiego jakie można usłyszeć na naszym demo, po to mocniejsze punkowe, jak z Cel i Światło. Cały charakter zespołu stworzył się z koncertów i festiwali, na których graliśmy. Wieże Fabryk rozwija się trochę nieświadomie, a jednocześnie staliśmy się wyraźniejsi dlatego, że gramy już tyle lat razem.
Na swoim koncie, macie już niejeden występ we Wrocławiu oraz na festiwalach tj. Castle Party czy właśnie Return to the Batcave. Jak odbieracie publiczność, która pojawia się na waszych koncertach? Czy uważacie że jest ona liczna i bardzo zróżnicowana, czy wręcz przeciwnie jest ona raczej niszowa, wśród której pojawiają się często te same osoby?
Tomek: Grając, przechodziliśmy sinusoidalnie z publiczności do publiczności. Na początku pojawialiśmy się na festiwalach zimno-falowych i gotyckich, jednak potem Wieże Fabryk zostały odkryte przez scenę punkową, a teraz znów pojawiamy się na Return to the Batcave. Nasi słuchacze są więc bardzo różnorodni. Na festiwalach gotyckich są bardzo wyraziści w przeciwieństwie do publiczności koncertów zimno-falowych, która jest niszowa i częściej pojawia się na koncertach punkowych czy hardcore’owych.
Adam: Jeżeli chodzi o scenę gotycką, to jeżdżąc na festiwale, widzę pewną zmianę: muzyka gitarowa zaczyna być trochę wypierana przez elektroniczne granie. Mam na myśli np. festiwal Castle Party i jego obecne edycje. Jednak, są też imprezy, które od lat nie zmieniają swojego muzycznego charakteru np. festiwal Old Skull w Warszawie czy wrocławski Return to the Batcave. Mimo różnorodności na scenach muzycznych, bardzo cieszy nas fakt, że ta publiczność, która przychodzi na koncerty innych zespołów, zostaje również na naszych.
Cel i Światło to świetna wizytówka zespołu, który ma już kilkanaście lat działalności na swoim koncie. Jednak w tym roku, mijają już prawie 4 lata od jej wydania i mimo tego, że jesteście bardzo aktywni koncertowo, to wasza publiczność chciałaby usłyszeć coś nowego.
Tomek: Na koncercie Return To The Batcave zaprezentowaliśmy 4 nowe utwory. Są one początkiem do stworzenia nowej płyty. Granie Cel i Światło przez 4 lata już trochę się w nas wypaliło i naturalnie dążymy do nagrania nowego krążka.
Zuzanna Saik