Magazyn 

“I may be paranoid, but not an Android” – omówienie konstrukcji albumu “OK Computer” Radiohead

Druga połowa lat 90 XX wieku. Świat pędzi do przodu, a odkryte kilka lat wcześniej technologie, intensywnie się rozwijają. Liczba użytkowników podłączonych do internetu gwałtownie rośnie. Udogodnienia, które niosła za sobą ogólnoświatowa komunikacja elektroniczna kuszą już nie tylko wielkie firmy, ale też  osoby prywatne. Dystans maleje, natłok bodźców rośnie. Radiohead po 4 latach koncertowania zawiesza trasę, zmienia producenta i studio. Lider zespołu – Thom Yorke, wyjątkowo odczuwa alienację w  “zbliżającym się do siebie” świecie. Nigel Godrich i Radiohead zamykają się w studio St. Catherine’s Court. Strach, niepewność i  obawy znajdują…

Read More
Film Magazyn Recenzja 

Lanthimos znowu bawi się w króla marionetek – recenzja ‚Nimic’

Tajemnicze słowo ‚Nimic‚, które Yorgos Lanthimos przyjął za tytuł swojej najnowszej produkcji ma równie tajemnicze znaczenie w języku rumuńskim. Słownik podpowiada, że oznacza ono zarówno nic, jak i cokolwiek. Czy znajdzie ktoś inny wyraz pasujący lepiej do dzieła greckiego reżysera, dwukrotnie nominowanego do Oskara za ‚The Lobster‚ i zeszłoroczny przebój ‚The Favourite‚? Wątpię. Krótkometrażowy obraz, który popełnił Grek można śmiało nazwać firmowym stemplem, jego pieczątką. Łączy bowiem cechy charakterystyczne jego ostatnich prac. Wykorzystanie szerokokątnego obiektywu fish-eye i powtarzające się horyzontalne panoramiczne ujęcia dają świetny rezultat. Są efektywnym narzędziem w scenach…

Read More
Magazyn Recenzja 

„Last Building Burning” – recenzja

Cloud Nothings przez 9 lat swojej kariery zdążyli wypracować swój niepowtarzalny styl. Z jednej strony to piosenkowy pop punk, a z drugiej, przybrudzone noise rockiem emo. Ten brzmieniowy sukces podupadł nieco po średnio przyjętej kolaboracji z zespołem Wavves oraz nijakim “Life Without Sound” z zeszłego roku, toteż fani byli pełni obaw wobec tegorocznego wydawnictwa Dylana Baldiego i spółki.

Read More
Magazyn Recenzja 

„Tell Me How You Realy Feel” – u Courtney bez zmian.

Courtney Barnett nigdy nie była dla mnie artystką wybitną. Jasne, wiele utworów wybijało się ponad zwykłą przyzwoitość, jednak prawdziwą siłę Australijki stanowią koncerty. Surowy klimat i punkowe korzenie Courtney są bardzo wyraziste w sposobie wykonania z pozoru ułożonych i „wygładzonych” kompozycji. Co za tym idzie, najnowsze wydawnictwo również nie zwala z nóg. Nie zmienia to jednak faktu, że trzyma dosyć silny poziom poprzedników, a to się ceni. Album otwiera przytłaczające „Hopefulessness” opierające się o konwencję znaną już Courtney – blues rocka. Tym razem jednak blues rock ten został spowolniony i…

Read More
Magazyn Recenzja 

Taniec śmierci – recenzja Prequelle

Ghost jest współcześnie jednym z najciekawszych zespołów metalowych na świecie. Zwycięzca Grammy z 2016 r. właśnie uraczył słuchaczy swoim czwartym albumem Prequelle. Zgodnie z formułą, kolejny krążek oznacza kolejne wcielenie Papy Emeritusa, który w 2018 roku przybrał postać młodego, roztańczonego Cardinala Copii. Jak sobie radzi Ghost pod nową postacią? Prequelle od samego początku nie bierze jeńców, zaczyna mocnym uderzeniem. Krótkie intro w postaci Ashes przeradza się w Rats, który był pierwszym singlem promującym album. W tym utworze jest wszystko, za co uwielbiam Ghosta: mocne bicie perkusji, melodyjne partie gitary, elektryzujące…

Read More
Magazyn Recenzja 

Zwariowany świat Alexa – recenzja Tranquility Base Hotel & Casino

Najgorszą rzeczą w wydaniu genialnej płyty jest to, że oczekiwania wobec następnej są równie wysokie. AM wydana w 2013 roku należy właśnie do tej pierwszej grupy. W zasadzie za jedyną wadę tego krążka można uznać zbyt podobne brzmienie, przez co poszczególne kawałki się ze sobą ścierają. Pięć lat później nadchodzi moment, gdy Arctic Monkeys powracają. I wiedzą, że poziom AM będzie ciężki do pobicia, dlatego podchodzą do sprawy zupełnie inaczej. Tranquility Base Hotel & Casino jest bowiem czymś zupełnie innym – czymś, czego w historii Arctic jeszcze nie było.

Read More
Magazyn 

Winda do piekła – relacja z koncertu Stoned Jesus

Siódmego kwietnia około godziny 19.30 na ulicy Grabiszyńskiej we Wrocławiu przeszedł potężny front. Ściany kamienic drżały, w pobliskim LO XVII regały w bibliotece niebezpiecznie się przechylały, a tramwaje na przystanku zatrzymywały się dosłownie na sekundy. Mało brakowało, a z klubu Firlej nie zostałoby wiele. Tamtego wieczoru w tym przybytku zapanowało metalowe szaleństwo. Na scenie zagrali Andromeda Space Ritual, MuN i Stoned Jesus. Przed pójściem na to wydarzenie w głowie tliło mi się jedno pytanie: czy będzie tak dobrze, jak bym chciał?. Wszak 5.04 gruchnęła wiadomość, że Somali Yacht Club, który…

Read More
Magazyn 

„We have no sufficient accomodation nor food. We really need help!” – dramat Tonga Boys

Malawi to państwo, które według podanych przez Wikipedię informacji jest jedną z najbardziej zacofanych gospodarek na świecie. Jest to także państwo od lat zmagające się z epidemią AIDS i wyjałowieniem gleby. W tym klimacie funkcjonuje pięciu muzyków z Nkhata Bay – Albert, Guta, Solomon, Myrias i Peter tworzących razem zespół Tonga Boys. 24 marca facebookowa strona wydawnictwa 1000Hz opublikowała post z prośbą o pomoc dla afrykańskich artystów. 

Read More
Magazyn Recenzja 

Quo Vadis Jack? – recenzja Boarding House Reach

Kiedy ktoś wspomni przy mnie postać Jacka White’a, do głowy przychodzi mi minimum tuzin utworów: Seven Nation Army, Icky Thump, Hotel Yorba z jego twórczości w The White Stripes; Lazaretto, Another Way To Die i Sixteen Saltines z solowej kariery. Gdy usłyszałem, że po czterech latach przerwy od solowego Lazaretto pojawi się kolejny longplay sygnowany nazwiskiem White, liczyłem na kolejne tytuły dopisane do mojej listy. Zawiodłem się. Album Boarding House Reach zaczął promować w styczniu utwór Connected by Love, który również otwiera cały krążek. Sam kawałek niczym szczególnym się nie…

Read More
Magazyn 

Co w rodzinie to nie zginie

Projektów, w których swój udział mieli Waglewscy nie sposób zliczyć, bo każdy członek tego rodzinnego trio zajmuje się czymś zupełnie innym. Muzyka, jaką na co dzień zajmują się Fisz i Emade nie przypomina brzmieniem tego, co serwują na żywo, gdy występują z ojcem (no, chyba że mamy na myśli zespół Kim Nowak, wtedy czuć ten wspólny rockowy klimat, którym 6 lat temu nas poczęstowali wraz z albumem “Wilk”).

Read More