Trochę wstyd przyznać, ale jako Europejczyk czuję się znaczącym ignorantem, jeśli chodzi o kulturę aborygeńską czy australijską. Wiedza wyniesiona z lekcji historii w żaden sposób nie przybliża faktycznie do poznania tamtejszych zwyczajów, a o literaturze czy sztuce nawet się nie wspomina. Tym bardziej jako wyzwanie potraktowałam debiutancki film Stephena Page’a…