W Wolnym Strzelcu, czyli swoim reżyserskim debiucie Dan Gilroy kazał nam zmierzyć się z makiawelicznym Louisem Bloomem (Jake Gylenhaal). Protagonista nagrywał i sprzedawał do lokalnej telewizji nocne tragedie i zbrodnie, które znajdywał dzięki podsłuchiwaniu policyjnego radia. Nie miał przy tym w sobie świętości czy przyzwoitości, gdy w oku jego kamery…