Felieton Film Magazyn Recenzja 

„Ptaki Nocy…” – o niewykorzystanej emancypacji

Ptaki Nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn) są o niebo lepszym filmem od Legionu Samobójców, bo można je w ogóle nazwać mianem filmu, który ma fabułę składającą się z ekspozycji, rozwinięcia i zakończenia. Nie oznacza to jednak, że są filmem dobrym. Nie są nawet filmem przyzwoitym. Choć poprzeczka była zawieszona bardzo nisko przez obraz Davida Ayera, to dzieło Cathy Yan niespecjalnie podnosi ją wyżej. To chaotyczna opowieść, nie tylko na poziomie samego scenariusza, ale przede wszystkim w kontekście jego „emancypacyjnych” ambicji. Bardzo szybko można zorientować się z jak frustrująco wielu stereotypów posklejany…

Read More