Felieton Film Magazyn 

Nie mój Joker

Niedawna premiera filmu Joker wstrząsnęła kinami na całym świecie. Najbardziej rozpoznawalny złoczyńca w pop-kulturze nareszcie otrzymał swój film. Całe dwie godziny z Jokerem, bez batmanowych gadżetów, epickich scen akcji, pamiętnych konfrontacji, oraz samego Batmana. Nie ukrywam, że byłem bardzo zainteresowany nowym obliczem znanego nam komiksowego klauna, odkrywając go od podszewki i przedstawiając jako człowieka z ludzkimi problemami. Jednak czy aby na pewno był to dobry kierunek dla tak ikonicznej postaci? Mój Joker Najpierw chciałbym przenieść was w czasie do roku 2008 i zaprosić was na premierę nowego, już drugiego, filmu…

Read More
Film Magazyn Recenzja 

Moja piękna mroczna fantazja. Recenzja “Jokera” Todda Philipsa

Ulice miasta zasłane przez tony gromadzących się odpadów. Zamiast często pojawiających się lśniących wieżowców i monumentalnych panoram małe, biedne mieszkania. Boczne ulice odbijające od głównych arterii, a pod nimi ponure podziemia metra. Oto miasto, w którym Todd Phillips zdecydował się opowiedzieć kameralną historię o zagubionym… człowieku. To właśnie w tym „brudnym” Gotham Artuhr Fleck pracuje jako klaun. Praca jego bynajmniej nie jest wypełniona radością. Przez zaburzenie psychiczne, powodujące niekontrolowane ataki śmiechu, komika spotykają brutalne zaczepki na ulicy. Wyalienowany członek społeczeństwa po pracy zajmuje się i opiekuje starszą, schorowaną matką, z…

Read More
Bez kategorii Film Magazyn Recenzja 

Mam negatywne myśli, czyli recenzja 'Jokera’

’Joker’, albo 'King of Tragedy’, parafrazując tytuł słynnego filmu autorstwa jednego z największych żyjących i nadal pracujących reżyserów, Martina Scorsese. Owo porównanie samemu narzuca sobie Todd Phillips, który po kilku obrazach opierających się na najniższej formie rozrywki, postanowił „dorosnąć” i nakręcić mroczny dramat, wykorzystując chodliwą platformę komiksową, badając osamotnioną, chorą psychicznie jednostkę w społeczeństwie, które się jej wypiera i pozbawia jakiejkolwiek pomocy. Problem w tym, że z ambitnego przedsięwzięcia zrodziła się wydmuszka z płytkim podejściem do wspomnianego tematu. Wykorzystuje przy tym nie tylko narracyjne, ale i wizualne tropy żywcem przerysowane…

Read More
Film Magazyn Recenzja 

Kiedyś już tu byliśmy – recenzja „Nigdy cię tu nie było”

W swoim poprzednim filmie Lynne Ramsay dała dobry przykład, że najważniejsza w kinie wcale nie jest sama historia, a styl, w jakim się ją opowiada. Wielce prawdopodobne jest, że „Musimy porozmawiać o Kevinie” – zmontowane chronologicznie oraz pozbawione licznych dygresji i surrealistycznych obrazów, stałoby się banalną historią nastolatka, któremu odbiło nieco bardziej niż innym rówieśnikom. Wyszedł tymczasem prawdziwy fenomen – pełnokrwisty horror, w którym najstraszniejsza była bezsilność matki wobec psychopatycznego syna i przejmujący obraz związanej z tym depresji. Zeszłoroczne „Nigdy cię tu nie było” również stwarzało okazję do tryumfu formy…

Read More
Film Magazyn Recenzja 

Berlinale 2018 – „Don’t Worry, He Won’t Get Far on Foot”

Najnowszy film Gusa Van Santa stanowił miłą odmianę i chwilę oddechu od, w większości miernych, filmów konkursowych. Amerykanin stworzył obraz mieszający z dużym wyczuciem komediowe elementy ze wzruszającą historią, na której mój sąsiad sobie cicho chlipał w trakcie seansu. „Don’t Worry, He Won’t Get Far on Foot” to przede wszystkim aktorski popis Joaquina Phoenixa i Jonaha Hilla (który dobrze sprawdza się w roli nietypowo poważnej jak na jego wcześniejszą filmografię). Zwłaszcza Phoenix, który łączy w swoim występie figlarność Doca Sportello z „Wady Ukrytej” oraz introwersję Theodora z „Her” ewidentnie dobrze…

Read More
Film Magazyn 

Nigdy cię tu nie było – ostatni sprawiedliwy

Parę dni temu tegoroczny American Film Festival przeszedł już do historii, ale to jeszcze nie koniec naszych recenzji najważniejszych filmów tej edycji. Jednym z nich było nagrodzone aż dwiema nagrodami na ostatnim festiwalu w Cannes, „Nigdy cię tu nie było” brytyjskiej reżyserki Lynne Ramsay. Z tym dziełem wiąże się pewna ciekawa historia, ponieważ do ostatnich chwil Ramsay pracowała dniem i nocą przy stole montażowym i dosłownie na dzień przed pierwszym pokazem w Cannes ukończyła film. Jednak po świetnym przyjęciu i wspomnianych nagrodach, Ramsay postanowiła ponownie go przemontować, skracając obraz o…

Read More