John Krasinski przeszedł ciekawą drogę jako reżyser, zaczynająć od ekranizowania neurotycznej prozy Davida Fostera Wallace’a, by poprzez dramat rodzinny „Hollarsowie” trafić do działu z horrorami. I za taki debiut w nowym gatunku należą mu się czapki z głów. Nikt nie odkryłby Ameryki stwierdzając, że „Ciche miejsce” jest horrorem nieortodoksyjnym. W…