Film Magazyn Recenzja 

„Matthias i Maxime” czyli jak pretensja wygrała z wrażliwością

Filmografia Xaviera Dolana stanowi mieszankę imponujących wzlotów i potężnych upadków. Matthias i Maxime to ten drugi przypadek. Wyobraźcie sobie sytuację, w której nieprzystający do świata zewnętrznego, oderwani od rzeczywistości 30latkowie (tak sądzę) kręcą scenę do nie w pełni określonego projektu filmowego siostry jednego z nich. Scena ma zawierać pocałunek między nimi, który doprowadzi do bardzo znaczącej zmiany postaw obydwu chłopaków – jeden będzie chciał się do drugiego zbliżyć, drugi z kolei zacznie wątpić. W siebie albo w przyjaźń, która ich łączy – niepotrzebne skreślić. Tak mniej więcej kształtuje się fabuła nowego…

Read More