Notka, którą czytasz w tej chwili jest wyjątkowa. Z wielu przyczyn.
Wyjątkowość przede wszystkim polega na tym, że piszemy dziś o knajpie, która jak na razie nie ma sobie równych w naszym kraju. Tak, uwierzcie nam na słowo.
Jak wiecie, zjedliśmy już taką ilość pierogów ruskich w różnych zakątkach Polski, że rzadko ich smak w rozmaitych lokalach robi na nas wrażenie. Jest kilka perełek.
O nich właśnie możecie przeczytać w tym dziale. I tak, co oczywiste, pierogi ruskie najlepsze jemy w domu, u Babci i u Teściowej.
Jednak gdy idziemy w miasto i myślimy o tym, gdzie zjeść najlepsze to przed oczami mamy te z Warszawy. A konkretnie z Zapiecka.
Jeśli jesteście w stolicy to obowiązkowo się tam udajcie. Na nich nie ma mocnych.
I piszemy to z pełną odpowiedzialnością. Począwszy od wystroju lokalu, przez obsługę, kończąc na pierogach – wszystko jest na naprawdę najwyższym poziomie.
Nie jest to tekst sponsorowany. Nie jest też tak, że nasza Ciocia jest właścicielką tej knajpy.
Po prostu. Smak pierogów ruskich w warszawskim Zapiecku uzależnia.
Ciasto, farsz, śmietana, cebulka. Nie mają sobie równych.
Żal, że Warszawa tak daleko!
danie: pierogi ruskie
cena: 20 zł
ilość: 9 sztuk
ocena: 10/10
skutki uboczne: brak
www: zapiecek.eu
adres: Al. Jerozolimskie 28, Warszawa
P.S. cena jest wysoka, ale uzasadniona w tym wypadku.
Tomek Majewski