Magazyn 

Smakosz: Pizza Hut. Na wynos we Wrocławiu? Nie polecamy

Zdaję sobie sprawę z tego, że czego bym tu nie napisał – będzie to budziło kontrowersje. A to dlatego, że jedni uważają pizzę z Pizzy Hut za wyrób pizzopodobny, drudzy wielbią ją ponad wszelkie niebiosa. Smakosz jest gdzieś po środku tych opinii. Uwierzcie na słowo, przetrawialiśmy rozmaite rodzaje pizz z Pizzy Hut w różnych zakątkach naszego kraju. Od Wrocławia, przez Warszawę, po Kraków, kończąc na Jeleniej Górze. W zasadzie, dajmy na to, taka Pepperoni smakuje wszędzie tak samo. Lubimy to grube ciasto, bo prawie zawsze zamawiamy grube. Lubimy ten bezkonkurencyjny…

Read More
Magazyn 

Smakosz: Rugantino. Prawie jak we Włoszech

Wrocław to duże miasto. Nasze rodzinne. Tym bardziej boli fakt, że dobrej kuchni jest tu tak mało. Oczywiście jest sporo lokali, które gwarantują dobry poziom gastronomii. Niewiele jest jednak takich, które po prostu powalają na kolana. I wcale nie chodzi o pizzę. Chodzi po prostu o dobre żarcie. Z różnych stron świata. Piszemy o naszym Wrocławiu, bo jakiś czas temu mieliśmy okazję wizytować Pragę. No i tak się złożyło, że goniąc za jedzeniem, a mając już doświadczenie z knedlikami, postawiliśmy na dobrą pizzę. Tzn. w założeniu miała być dobra. Bo…

Read More
Magazyn 

Smakosz: W sercu Hub lody na miarę finału ligi mistrzów

Od wielkiego finału Ligi Mistrzów w Berlinie minęło kilkanaście godzin. Emocje wciąż żywe. Do lodziarni Balduno Manufaktura na wrocławskich Hubach zawitaliśmy dwa dni temu. I podobnie jak w przypadku wspomnianego finału, wciąż myślimy o tej wizycie. Kameralny lokal przy głównej arterii osiedla to prawdziwa perełka i nie lada gratka dla fanów lodów. Jeśli znudziły Wam się twory na drewnianych patyczkach, polecamy to miejsce. W Balduno Manufaktura znajdziecie ręcznie robiony lody. Według zapewnień obsługi, nie znajdziecie natomiast konserwantów i sztucznych dodatków. My postawiliśmy m.in. na stracciatellę. Za gałę (Olbrzymia porcja), nie…

Read More
Magazyn 

Smakosz: Kosmiczn(i)e w Kudowie Zdrój

Nie wiadomo, jaki będzie tegoroczny wrzesień. Z doświadczenia, czyli lat przeżytych, wiemy że z pogodą różnie bywa. Trafiają się jednak takie weekendy, w których da się coś jeszcze zrobić. Takim czymś może być np. wyjazd do Kudowy Zdrój. Na weekend lub jeden dzień. Polecamy zarówno transport własnym samochodem jak i PKSem. Ten drugi podrzucamy szczególnie tym, którzy lubią coś zobaczyć, poczytać w drodze, pogadać z Żoną etc. Kudowa to jeden z trzech najpopularniejszych kurortów w Kotlinie Kłodzkiej. Przez wiele lat był w cieniu Polanicy i Dusznik. Dziś zdaje się, że…

Read More
Magazyn 

Smakosz: Pizza w Görlitz – wakacje prawie za nami

To dobra okazja do tego, by coś podrzucić Wam drodzy z wielkiego świata. Dziś tym wielkim światem będzie Görlitz. Urocze, niemieckie miasteczko polecamy wszystkim, którzy mają kilka godzin wolnego, w któryś weekend i szukają czegoś hmm ciekawego. Ciekawego, czyli np. pięknej, zabytkowej architektury, niezłych markowych sklepów z wieloma przecenami i tak dalej. Nim jednak zaczniemy zakupy i wycieczkę po mieście sugerujemy coś zjeść. Najlepiej w City Pizza Express przy Berliner str. 50. 4 minuty spacerem od dworca kolejowego. Klimat jak w tureckiej łaźni. Duszno, ciepło, ale wbrew pozorom bardzo sympatycznie.…

Read More
Magazyn 

Smakosz: Ale Ryba w Kołobrzegu

Już za chwilę koniec wakacji. To idealny moment na to, by wszystkim, którzy o urlopie zapomnieli utrzeć nosa i podrzucić coś z wczasów nad morzem. W tym roku trochę pojeździliśmy. Byliśmy między innymi w Kołobrzegu. To chyba ulubiony kurort autora tych słów. Część miejska idealna na odpoczynek od plaży i część plażowa idealna do tego, by odpocząć od wszystkiego. Morze, jak wiadomo nie od dziś, to… knajpy z gyrosem, kebabem, pierogami, pizzą i wszystkim, co nie jest związane z rybami. Oczywiście nie jest też tak, że smażalnie umarły, ale na…

Read More
Magazyn 

Smakosz: Pierogi ruskie w warszawskim Zapiecku

Notka, którą czytasz w tej chwili jest wyjątkowa. Z wielu przyczyn. Wyjątkowość przede wszystkim polega na tym, że piszemy dziś o knajpie, która jak na razie nie ma sobie równych w naszym kraju. Tak, uwierzcie nam na słowo. Jak wiecie, zjedliśmy już taką ilość pierogów ruskich w różnych zakątkach Polski, że rzadko ich smak w rozmaitych lokalach robi na nas wrażenie. Jest kilka perełek. O nich właśnie możecie przeczytać w tym dziale. I tak, co oczywiste, pierogi ruskie najlepsze jemy w domu, u Babci i u Teściowej. Jednak gdy idziemy…

Read More
Magazyn 

Smakosz: U Beatki. Jak w domu

Niepozorna knajpa na wrocławskim Rynku na pewno podbije podniebienie tych, którzy lubią polską kuchnię. I choć lokal sam w sobie jest malutki, to wiosną, latem i jesienią funkcjonuje przy nim ogródek piwny, który gorąco polecamy. Dzięki temu można miło, dobrze i tanio zjeść. My jak zwykle na warsztat wzięliśmy pierogi ruskie. 8 sztuk za 9 złotych ze śmietaną to naprawdę rzadko spotykana ilość za taką cenę w samym centrum miasta. Bo przecież to Rynek. A co najlepsze, pierogi są naprawdę bardzo dobre, żeby nie powiedzieć: domowe po prostu. Tym, którzy…

Read More
Magazyn 

Smakosz: Zapiecek w Krakowie niezjadliwy!

Pamiętacie jak zachwycaliśmy się pierogami z warszawskiego Zapiecka? Poezja! Na samą myśl i wspomnienia, cieknie nam ślinka. Ostatnio mieliśmy okazję być w Krakowie. Cieszyliśmy się z tej wycieczki. Bo lubimy Kraków. A poza tym w dawnej stolicy Polski też mieści się Zapiecek. Już kilka dni wcześniej wiedzieliśmy, że jeśli jeść obiad w Krakowie, to tylko w zapiecku. I tylko pierogi. Jakże wielkie było nasze rozczarowanie. Jakże żal było patrzeć, jeść i trawić. Mamy wrażenie, że jedynym wspólnym elementem Zapiecka w Krakowie i tych w Warszawie jest tylko nazwa. Możecie sobie…

Read More
Magazyn 

Smakosz: Tostoria i pierogi na NIE

Nie można mieć wszystkiego. Uwierzcie nam na słowo. Już jakiś czas temu zaintrygowała nas informacja o tym, że kultowa Tostoria przy Oławskiej we Wrocławiu rozbudowała swoje menu m.in. o pierogi. Jak wiadomo, tam gdzie pierogi, tam my. No i sprawdziliśmy. Żałujemy po dziś dzień. Nasza intuicja podpowiadała nam z jednej strony, że tam gdzie dobre tosty, tam niedobre pierogi. Z drugiej założyliśmy, że jak dobre jedzenie to w każdym wymiarze. No i błąd. No i farsa. No i katastrofa gastronomiczna. Zamówiliśmy pierogi ruskie. Sztuk 7. Podane na papierowym talerzyku z…

Read More