Czasami mam tak, że jestem głodny albo spragniony. Wtedy zazwyczaj idę do sklepu samoobsługowego, aby coś kupić. Tak też się stało pewnego dnia w Świnoujściu. O godzinie trzynastej, w środę, odwiedziłem jeden ze sklepów rozwijającej się na północy kraju sieci „Netto”. Nie brałem koszyka. Nigdy nie biorę (robiąc małe zakupy)….