Film Klasyka Magazyn Recenzja 

Martwe zło, czyli jak przestałem się bać i pokochałem camp

Myślę, że debiut reżyserski Sama Raimi jest popularny nawet wśród osób, które Martwego zła z 1981 roku nie widziały. Produkcja uzyskała status kultowego dzięki czemu nie tylko doczekała się kontynuacji, ale również sequeli oraz obrazów nawiązujących do głównego motywu filmu (jak choćby Ash kontra martwe zło dostępny na platformie Netflix). Nie jest to typowy horror, a utwór ocierający się mocno o camp, stąd na pewno nie wszystkim przypadnie do gustu. Warto jednak spróbować dać się porwać Martwemu złu. Sama Raimi balansuje w swoim filmie pomiędzy horrorem a komedią, umiejętnie wykorzystując…

Read More