Tag: t mobile nowe horyzonty

  • Nowe Horyzonty: To już koniec!

    Nowe Horyzonty: To już koniec!

    28-29.07 – weekend zamknięcia, pełen pozafilmowych wrażeń, w sumie jedynie film zamknięcia plus postanowienie na przyszłość. Na zamknięcie 12. Nowych Horyzontów organizatorzy wybrali film „W drodze” w reżyserii autora „Dzienników motocyklowych” Waltera Sallesa. Niestety w porównaniu ze słynną historią Che, najnowszy film brazylijskiego reżysera, zrealizowany na podstawie prozy znanego głównie…

  • Nowe Horyzonty: Dzień trzeci

    Nowe Horyzonty: Dzień trzeci

    21.07, dzień trzeci, trzy filmy, wszystkie udane w tym jeden szczególny! Rozpocząłem od dokumentu z konkursu filmów o sztuce „Pokój 237”. Film ten stara się być rozłożeniem na czynniki pierwsze słynnego „Lśnienia” Stanleya Kubricka. Warto potraktować go raczej jako zabawę konwencją, zgrywę, ciekawostkę. Wtedy będzie można się na nim bardzo…

  • Nowe Horyzonty: Dzień siódmy

    Nowe Horyzonty: Dzień siódmy

    25.07, siódmy dzień festiwalu, bodaj najlepszy, a na pewno najrówniejszy – w sumie 4 co najmniej dobre filmy, a dwa naprawdę znakomite. Rozpocząłem od długo oczekiwanego przez wielu (z wyłączeniem piszącego, który wielkim fanem hip hopu nie jest) filmu „Jesteś Bogiem”, historii życia słynnego Magika, założyciela i lidera Kalibra 44,…

  • Nowe Horyzonty: Dzień piąty

    Nowe Horyzonty: Dzień piąty

    23.07, piąty dzień festiwalu, powiew świeżości na początku, później jednak daleko idące spowolnienie – w sumie 3 filmy Rozpocząłem genialnie, chyba lepiej być nie mogło. „Siostra mojej siostry”, bardzo sundance’owa komedia romantyczna, okazała się strzałem w dziesiątkę. Film z dość przewidywalną fabułą miał w sobie jednak na tyle dużo serca,…

  • Nowe Horyzonty: Dzień pierwszy

    Nowe Horyzonty: Dzień pierwszy

    11 dni, kilkaset filmów w repertuarze, tysiące ludzi z całego kraju maszerujących po ulicach Wrocławia z karnetami na szyi i biletami w ręku – 12. festiwal Nowe Horyzonty, w tym roku z przedrostkiem T – Mobile, rozpoczął się wczoraj. Wielkiego otwarcia dokonał sam dyrektor generalny Roman Gutek. Człowiek ten, można…

  • Nowe Horyzonty: Dzień szósty

    Nowe Horyzonty: Dzień szósty

    24.07, szósty dzień festiwalu, tym razem na plus, choć nie obyło się bez jednej makabry – w sumie 4 filmy. Rozpocząłem porządnie, choć może niezachwycająco, od „Ambasadora” Maksa Brueggera. Film ten, budzący dość skrajne emocje, u mnie wzbudził emocje powiedzmy sobie letnie. Bardzo dobrze się go oglądało. Widać pewne reporterskie…

  • Nowe Horyzonty: Dzień ósmy i dziewiąty

    Nowe Horyzonty: Dzień ósmy i dziewiąty

    26.07 i 27.07 – ósmy i dziewiąty dzień festiwalu – w sumie 4 filmy, w tym dwa znakomite, jedna powtórka i jednak kompromitacja. Czwartek rozpoczęty bardzo dobrze – „Pewnego razu w Anatolii” Nuri Bilge Ceylana, mistrza powolnego, ale emocjonalnie przyszywającego kina tureckiego. Taki właśnie jest jego najnowszy, zeszłoroczny film. Trwająca…

  • Nowe Horyzonty: Dzień drugi

    Nowe Horyzonty: Dzień drugi

    20.07, drugi dzień festiwalu, 5 filmów za mną, 3 z nich mocniej zwracające uwagę – dwa do polecenia, jeden do przestrzeżenia. Filmem do bezwzględnego polecenia jest świetny, brytyjski mockument (fałszywy dokument) „Zabawa w wojnę” wyprodukowany w 1965 roku przez BBC. Najstarszy to film z sekcji mockumentów i trudno będzie go…