Już niedługo przywitamy nadchodzący Nowy Rok, który mam nadzieję, że spełni wszystkie oczekiwania fanów kina i tego wszystkim z nas życzę. Pragnę pożegnać rok 2019 listą najlepszych filmów, które dano mi było obejrzeć przez ostatnie 12 miesięcy i taką samą ich ilość udało mi się wyselekcjonować. Świadomie odchodzę od przyjętej konwencji selekcjonowania tytułów ze względu na ich polską datę szerokiej dystrybucji. Raz – dlatego, żeby nie robić kilku oddzielnych list (kino, vod, brak dystrybucji), a dwa – dlatego, że część z nich ma polską premierę już niedługo i chciałbym przy okazji zwrócić na nie uwagę. Oczywiście, każdy z filmów widziałem w polskich kinach w tym roku.
Ukryte życie
Zamieszczam tutaj cytat wieńczący cały film i oddający jego istotę, a dla zainteresowanych znajduje się poniżej link do mojej pełnej recenzji nowego filmu Terrence’a Malicka, którego polska premiera zaplanowana jest na 7 lutego.
„Rosnące bowiem dobro na tym świecie jest po części rezultatem zdarzeń zwykłych, nie historycznych, i to, że z tobą i ze mną nie jest tak źle, jakby mogło być, jest w połowie zasługą tych, którzy wiernie przeżyli swoje ukryte życie w cieniu i spoczywają w nieodwiedzanych grobach”.
Przynęta
Kręcone przez Marka Jenkina na czarno-białej taśmie 16mm oryginalną kamerą Bolex brytyjskie arcydzieło, którego historia kręci się wokół małej rybackiej osady w Kornwalii i istotnego problemu gentryfikacji. Surowa gra aktorska przywodząca na myśl dzieła Bressona, angielski czarny humor i mocne ziarno nadające wszystkiemu niemal onirycznego charakteru.
Synonimy
Historia batalii izraelskiego imigranta w Paryżu o zamianę żołnierskiego munduru, z którym wiąże się pełna przemocy przeszłość na elegancki musztardowy płaszcz godny prawdziwego Francuza. Cała ta zabawa obnaża niewygodne prawdy o społeczeństwie Zachodu i realiach asymilacji przyjeżdżających tutaj imigrantów pełnych nadziei. Film prowokujący do stawiania pytań. Film bez wyraźnej linearnej struktury. Film manifest. Film, w którym pojawia się scena tańca z bułką, a takie jak wiadomo (Szatańskie tango) muszą być świetne.
Pełna recenzja redakcyjnego kolegi
Parasite
Na Parasite trzeba spojrzeć szeroko, jako krytykę systemu ekonomicznego, który prowadzi do takich sytuacji i krzywdzi ostatecznie wszystkich. Zdjęcia autorstwa Hong Kyung-pyo, odpowiedzialnego za zeszłoroczny fantastyczny Burning, pomagają przemieszczać się płynnie po piętrach i pomieszczeniach domów i piwnic równie sprawnie jak Bong przemieszcza się pomiędzy piętrami klas społecznych.
Waves
Przy całej sympatii do Dawida Podsiadło, nie słuchajcie go, bo fale zdecydowanie są. Waves autorstwa Traya Edwarda Shultsa jest wzruszającą sagą rodzinną osadzoną wokół tragicznego wydarzenia i wątku młodego czarnoskórego mężczyzny, który będąc jego uczestnikiem wpływa na losy wszystkich sobie bliskich osób.
Deerskin
Nowe dzieło spod ręki autora Morderczej opony, którego przedmiotem fascynacji tym razem staje się skórzana, ruda, zamszowa kurtka z frędzlami. Opętany jej wdziękiem bohater, w którego wciela się Jean Dujardin, postanawia zostać jedynym posiadaczem kurtki na całym świecie. Jak łatwo sobie wyobrazić, taki ambitny cel musi nieść ze sobą pewne wyzwania. W skrócie – poleje się krew, wszystko zostanie nagrane na kamerę, a z montażem pomoże postać grana przez Adele Haenel, która moim zdaniem jest tutaj o niebo lepsza niż w przereklamowanym Portrecie kobiety w ogniu. Ruszajcie do kin już 3 stycznia!
Pełna recenzja redakcyjnej koleżanki
Niewidoczne życie sióstr Gusmao
Zmysłowo namalowana, opowiedziana i zagrana historią życia dwóch sióstr, które w wieku dorastania rozdziela mizoginizm i patriarchalna kultura panująca w domu rodzinnym i Brazylii lat 50-tych. Szczególnie dzisiaj, cała ta otoczka i przyczyny niedoli dają powód nie tylko do współczucia głównym bohaterkom, ale wręcz do złości na hierarchię płciową związaną bardzo często z głęboko zakorzenionymi religijnymi uprzedzeniami. Prawdopodobnie najbardziej emocjonalny seans roku.
The Souvenir
Joanna Hogg w częściowo autobiograficznej opowieści przedstawia młodą, zaledwie 21-letnią studentkę szkoły filmowej, której marzeniem jest nakręcić film osadzony w środowisku robotniczym, kompletnie jej obcym, bowiem ona sama jest wychowana w mocno uprzywilejowanych warunkach wyższych sfer. Na drodze do celu musi uporać się z toksycznym związkiem. Klimat powieści, klimat jednocześnie surowy i teatralny. Świetna rola Honor Swinton-Byrne.
Monos
Niesamowicie klimatyczny film, w którym jednym z głównych bohaterów staje się przestrzeń dookoła – góry i dżungla oraz trwająca wojna, o której detalach nie wiemy nic. Przestrzeń wypełniona dodatkowo przez najlepszą ścieżkę dźwiękową tego roku autorstwa Mica Levi (Oskar za Pod skórą). Historia jest wbrew pozorom dość prosta. Grupa młodych, nastoletnich żołnierzy opiekuje się krową i zakładniczką. Są młodzi. Popełniają błędy. Tyle. Całość można w skrócie określić hybrydą Czasu apokalipsy z Władcą much. Polska premiera już 7 lutego.
Jednym cięciem
Kiedy wydaje Ci się, że w gatunku horroru zombie nie ma już miejsca na nic oryginalnego, świeżego i jakościowego, pojawia się na horyzoncie film, który temu przeczy. Magia kina i obraz bardzo autotematyczny, będący hołdem dla filmowego medium. Tak było z koreańskim Train to Busan i tak jest z japońskim One Cut of the Dead.
Bad Poems
Czy da się dzisiaj nakręcić oryginalny film o miłości? Otóż tak. Gabor Reisz, jako reżyser bawi się możliwościami kina, a jako aktor wciela się w swojego głównego bohatera. Retrospekcje, interakcje linii czasowych, skróty perspektywiczne i szalony montaż z każdym możliwym rodzajem match cuts (najlepszym przykładem niech będzie scena, w której dorosły upada na dywan w swoim starym pokoju rodzinnym, ale zamiast tego wskakuje do basenu, a po przepłynięciu jego długości wynurza się już jako nastolatek) – to wszystko znajduje się w tej wydawałoby się prostej do opowiedzenia historii rozstania, a dodatkowo przemyca wiele ciekawych spostrzeżeń cywilizacyjnych na temat dzisiejszego społeczeństwa i przemysłu kultury.
In Fabric
Suspiria, ale zamiast tańczyć wiedźmy szyją ubrania i prowadzą butik, w którego podziemiach odbywają się mistyczne rytuały (seks z manekinem należy do jednego z nich). Jeśli ten opis nie zachęca to nie wiem czy jest sens zagłębiać się w warstwę bardziej implicytną, a ta również istnieje i w głównej mierze skupia się na krytyce konsumpcjonistycznego stylu życia społeczeństwa ogółem i tego, jak wpływa ono na międzyludzkie relacje.