Góry, woda, las – kwintesencja natury – fantastyczne tło zabawy przy dźwiękach muzyki pełnej radości, dającej poczucie wolności i szczęścia. Nic więc dziwnego, że już od 1999 roku na co dzień spokojna, zamieszkała przez niewiele ponad 30 tysięcy mieszkańców Bielawa na te kilka wakacyjnych chwil wypełnia się entuzjastami pozytywnych wibracji. Z każdym rokiem festiwal rozwija się i gości coraz to znakomitszych wykonawców. Oprócz niezawodnie rozgrzewających publiczność polskich artystów jak Tumbao, Vavamuffin, Jamal czy Habakuk na tegoroczne Regałowisko zawitały takie gwiazdy jak Gentleman i jamajska legenda muzyki ska – The Skatalites. Niestety doskonalenie się formy i zestawu festiwalowych wykonawców niesie za sobą konsekwencje w postaci coraz to droższych opłat za wstęp, co z pewnościa zniechęciło część fanów muzyki z Jamajki. Mimo to do Bielawy zjechało ponad 8 tysięcy ludzi, którzy z pewnością na brak wrażeń narzekać nie mogli. Już od wejścia na teren imprezy świat nabierał zielono – żółto – czerwonych braw i wręcz emanował pozytywną energią. Znajdując się w tym chyba najbardziej rozbujanym miejscu w Polsce nikt nie wątpił, że duch Boba Marley’a nie zginął, a co więcej ewoluował i zostają nim zarażone coraz większe rzesze ludzi – nieważne po której stronie sceny, o czym świadczy wciąż wzrastająca ilość powstających sound systemów, a także niezmiennie gromadząca się przy nich publiczność. Z niecierpliwością czekamy na kolejny Reggae Dub Festiwal, który jest niewątpliwie świętem odnotowanym w kalendarzu każdego fana tejże muzyki. Do zobaczenia za rok w polskiej stolicy reggae. Kasik