Historie legendarnych, amerykańskich bokserów od wielu lat elektryzują kolejne pokolenia. Nie tylko fanów, ale także filmowców. Któż z nas nie powraca do seansów „Wściekłego Byka” (o Jake’u LaMotta)? Ostatnio gościliśmy na polskich ekranach „Do utraty sił” z Jake’iem Gyllenhaaalem czy „Kamienne pięści”, który skupił się na wybranych walkach Roberto Durana. Na rynek dvd (od 31 maja) oficjalnie dostępny będzie produkcja pt. „Bleed fot this: Opłacone krwią”. Jak z rolą The Pazmanian Devil poradził sobie Miles Teller?
Bohaterem filmu „Opłacone krwią” jest Vinny Pazienza, nazywany The Pazmanian Devil, który mimo porywczości, niejednokrotnie wygrywał walki bokserskie. Niestety wypadek samochodowy przekreśla jego dalszą karierę na ringu. Mężczyzna przez pół roku nosi przyśrubowany kołnierz i stara się powrócić w chwale. Jednak wcześniej musi uporać się z rodziną i spróbować poskromić swój charakter.
W roli głównej występuje Miles Teller, który w ostatnich latach nie miał szczęścia do dobrych ról i filmów (wspominając chociażby „Fantastyczną Czwórkę” czy „Wierną”). Jako Pazienza jest zabawny, chwytającym dzień chłopakiem, dla którego nie ma żadnych przeciwwskazań, ponieważ liczą się tylko boks i zwycięstwo. I nie zmieni tego nawet wypadek z późniejszą długą rehabilitacją, jaką przechodzi bohater. Wsparcie rodziny, trenera i najbliższych osób jest bardzo znaczące.
Drugi plan jest szczególnie istotny – paleta postaci oraz aktorstwa na najwyższym poziomie jest gwarantowana! Od Aarona Eckharta (jako Kevin Rooney, trener Diabła i późniejszy przyjaciel rodziny), Ciarana Hindsa (ojca i menadżera, który widzi w synu tylko „mistrza”) czy Teda Levine’a (niepokorny Lou Duva). Ekranowego czasu najmniej dostaje jednak Katey Sagal, która kreuje postać matki Vinny’ego, Louise. Szkoda, ponieważ prawdziwych bohaterów łączyła szczególna więź. W filmie zaś pozostają tylko fragmenty, w których Pani Pazienza niejednokrotnie wolała modlić się za życie i zwycięstwo syna niż oglądać brutalny – jej zdaniem – sport.
Reżyser Ben Younger, który debiutował za kamerą ponad siedemnaście lat temu obrazem „Ryzyko” (Boiler Room), sprawnie zawarł w „Opłacone krwią” fragmenty oryginalnych nagrań oraz te, nakręcone w duecie Teller/Eckhart, ale specjalnie zmodyfikowane. Cała historia została zaś poprowadzona podręcznikowo – jako typowy film biograficzny, traktujący o pewnym wątku z życia prawdziwego bohatera. I nie mogło zabraknąć hasła „oparte na faktach”. Niestety, na potrzeby produkcji wiele rzeczy zostało spłyconych lub zmienionych, przez co odbiór dla prawdziwych fanów Pazienzy może być męką. 6/10