“Nie potrzebuję słów. Słowa nic nie znaczą. To tylko zabarwione odcieniami liter kawałki powietrza. Wydostają się z Ciebie i znikają tak szybko, jak tylko się pojawiają. Nie można ich złapać, są niewidoczne – przez to nieznaczące. Są chwilowe, przezroczyste. Nie kosztują, nie wymagają żadnego wysiłku.
Tylko na początku, gdy uczysz się mówić, mogą sprawiać Ci pewne problemy. Ale później? Wyciągasz je z siebie jak piekarz wyciąga bułki z pieca – automatycznie, schematycznie, pospiesznie. Dla mnie słowa nic nie znaczą, więc zabierz je sobie, proszę. Schowaj do kieszeni. Albo do szuflady i zamknij na klucz.
W zamian pokaż mi czego chcesz, czego potrzebujesz. Złap mnie za rękę, przytul, pocałuj. Zabierz mnie na spacer i usiądźmy na Twojej ulubionej ławce. Nie mów mi, że mnie kochasz, tylko mi to okaż. A jak już będę pewna, że jestem dla Ciebie ważna, wtedy słowa nie będą mi tak przeszkadzać.”
Magda Witkiewicz