Pierwsze półrocze 2017 roku zakończone – czas przedstawić Wam najlepsze filmy, największe okrycia i rozczarowania oraz te produkcje, które filmami nazwać trudno. Oto bardzo osobiste podsumowanie roku według naczelnego.
Najlepszy film: TONI ERDMANN
Tak naprawdę powinno się go zapisać do podsumowania 2016 roku, ale premiera tego filmu miała miejsce w styczniu, więc pojawia się tu. Nie było takiego filmu od czasu Boyhooda Richarda Linklatera – najdoskonalsza europejska komedia lat 2000nych, fenomenalna historia toksycznego związku ojca i córki, która coraz bardziej się od niego oddala. Wspaniałe role Sandry Huller i Petera Simonischeka, zasłużenie nagrodzone Europejskimi Nagrodami Filmowymi. Gdyby tylko Oscary nie okazały się tak polityczne… Mimo wszystko wybitny film, do którego będę wielokrotnie wracał.
Największa niespodzianka: WONDER WOMAN
Ten film udać się nie mógł – DC, fatalne zwiastuny, kampania, która już na etapie produkcji mówiła o przełomie. Tymczasem przełomu nie było, ale Wonder Woman okazała się jedną wielką rewelacja. Bardzo staroświecką pod względem fabuły, z feministycznym sznytem, pokała, że trzeba bardziej inwestować w kobiety-filmowców. Zarówno za kamerą (Patty Jenkins to najlepsze co spotkało DC od czasu Christophera Nolana), jak i przed (Gal Gadot to ucieleśnienie współczesnej Marylin Monroe). Dodajmy do tego Chrisa Pine’a w życiowej formie i mamy materiał na najlepszą rozrywkę sezonu.
Największe rozczarowanie: MARIA SKŁODOWSKA – CURIE
Czekałem, liczyłem na duże wydarzenie i wspaniałą rolę Karoliny Gruszki. Dostałem doskonałą rolę w fatalnym filmie, z którego dowiedzieć się można co najwyżej tego, że Maria Skłodowska była bardzo melancholijna, miała potrzebę posiadania mężczyzny no matter what i gdyby nie faceci, na pewno Nobla by nie dostała. Mam wielkie wątpliwości zarówno co do ostatniej tezy, jak i do tego czerstwego romansidła.
Najgorszy film: TRANSFORMERS: OSTATNI RYCERZ
Takiego kina nie da się niczym usprawiedliwić – dla porządku główna bohaterka jest ostatnia krewną Merlina, Marky Mark walczy Excaliburem, a Hitlera zabiły Deceptikony…nie dałem rady…
Drugie półrocze to czas Nolan, Blade Runnera i Herculesa Poirot. I nie tylko – w następnym tygodniu duża zapowiedź!