Po polskich produkcjach, przyszedł czas na filmy zagraniczne. W tym roku na naszej liście znalazło się miejsce zarówno dla produkcji europejskich, jak i tych z Hollywood. Myślę, że nasze wybory pokazują, że to był naprawdę doskonały rok dla kina. Ci, którzy odtrąbili, że X muza znajduje się w kryzysie powinni wszystko odszczekać, bo jeśli w jednym roku do kin wchodzą takie dzieła, jak nowy Blade Runner i Toni Erdmann, to jest się z czego cieszyć. Sprawdźcie jak te najważniejsze premiery roku 2017 poukładaliśmy. Wielkich niespodzianek nie ma.
10. Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi
Wielki szacunek za to jak potrafili twórcy rozwinąć postać Kylo Rena, za to jak potrafili przypomnieć (i rozwinąć) postać Luke’a Skywalkera, za to w końcu jak pokazali, że efekty specjalne wciąż można rozwijać do granic nieznanych kinu sprzed kilku lat. (Maciej Stasierski)
9. Coco
Najlepsza animacja Pixar w tej dekadzie, stworzona na wartościach z gruntu konserwatywnych, ale jakże mocno trafiających w sedno ludzkiej egzystencji. Piękne piosenki, które „wymuszają” kupno soundtracku. (Maciej Stasierski)
8. The Square
Tegoroczny laureat Złotej Palmy, niesamowicie inteligenta czarna komedia i zarazem prześmieszna satyra na świat sztuki współczesnej. Reżyser jednak nie idzie na skróty i w przekomicznym obrazie zawiera trafne spostrzeżenia na tematy bliskie współczesnemu społeczeństwu Europy. (Mateusz Rot)
7. To przychodzi po zmroku
Horror o zombie…bez zombie. Trey Edward Shults udowadnia, że to całkiem możliwe, bo w „To przychodzi po zmroku” najstraszniejsze i tak są zwierzęce instynkty bohaterów, które wyjdą na wierzch w obliczu ostateczności. (Piotr Tomaszewski)
6. Sieranevada
Polska w pigułce, o paradoksie, przedstawiona przez europejskiego twórcę, który jak żaden inny w tym roku potrafił pokazać uniwersalny obraz nas samych – ludzi z Europy wschodniej wciąż zmagających się z przeszłością i szukających najlepszych dróg do wyjścia z historycznego impasu. (Maciej Stasierski)
5. Toni Erdmann
Komedia, dramat, kino trudne i lekkie w jednym – największe osiągnięcie europejskiego kina nie tylko w tym roku, ale od wielu wielu lat. Skandal, że obraz Maren Ade nie dostał Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. (Maciej Stasierski)
4. Uciekaj
Temat rasizmu ugryziony od całkowicie innej strony, ujęty w ramy thrillera i horroru (również sporo elementów komediowych [sic!]) z wieloma szczegółami, które znacząco wybrzmiewają wraz z rozwojem fabuły. (Maciek Rydel)
3. Manchester by the Sea
Mały wielki film, w którym chodzi z jednej strony o trudne do przyjęcia emocje, wynikające z relacji między bohaterami, z drugiej o dialogi, które wprowadzają do tej ciężkiej historii wiele humoru. Nie byłoby tych emocji i tego humoru gdyby nie Casey Affleck. (Maciej Stasierski)
2. Dunkierka
Podwójne filmowe doznanie – emocjonalne z jednej strony, dzięki trzem ciekawym i znakomicie połączonym ze sobą historiom, fizyczne z drugiej, dzięki genialnej realizacji opartej na wspaniałej muzyce i zdjęciach, które zapierają dech w piersiach. (Maciej Stasierski)
1. Blade Runner 2049
Jeden z tych sequeli, które nie ustępują oryginałowi, a wręcz rozwijają go w twórczy sposób, chwilami go prześcigając kreatywnością, możliwościami wizualnymi i poziomem realizacyjnym. Za te zdjęcia Roger Deakins musi dostać Oscara. (Maciej Stasierski)
W imieniu całej redakcji Kalejdoskop Wrocław – wszystkiego dobrego (filmowego i nie tylko) w nowym roku!