Zdaję sobie sprawę z tego, że czego bym tu nie napisał – będzie to budziło kontrowersje.
A to dlatego, że jedni uważają pizzę z Pizzy Hut za wyrób pizzopodobny, drudzy wielbią ją ponad wszelkie niebiosa. Smakosz jest gdzieś po środku tych opinii.
Uwierzcie na słowo, przetrawialiśmy rozmaite rodzaje pizz z Pizzy Hut w różnych zakątkach naszego kraju. Od Wrocławia, przez Warszawę, po Kraków, kończąc na Jeleniej Górze.
W zasadzie, dajmy na to, taka Pepperoni smakuje wszędzie tak samo. Lubimy to grube ciasto, bo prawie zawsze zamawiamy grube. Lubimy ten bezkonkurencyjny sos czosnkowy.
Nie lubimy jednej rzeczy. Niepewności, która dosięga nas na kilku minut po spożyciu ostatniego kawałka pizzy i na kilka minut przed jej odbiorem. Niepewność ta dosięga nas zawsze w przypadku zamówienia pizzy z Pizzy Hut na wynos.
Tak jak w tytule. Zmuszeni pośpiechem, pracą i generalnie rzecz ujmując – niezdrowym trybem życia, zamawiamy pizzę w kartonie.
Kto je posiłki zamawiane i transportowane minimum 15 minut w jakimkolwiek opakowaniu ten wie, że często „oryginał” bardzo odbiega od tzw. stanu zastanego przy odbiorze.
I tak jest właśnie z dowozami w Pizzy Hut. We Wrocławiu dowozem trudni się jedynie restauracja przy Kamiennej. Może to i dobrze.
Bo w naszym odczuciu pizza wiele traci. Ostatnimi czasy rzadko zamawiamy PH na wynos. Parę dni temu to zrobiliśmy i o dziwo było całkiem nieźle. Dobre, ciepłe, chrupiące ciasto.
Jednak! Najczęściej byliśmy mocno rozczarowani dostawą. Dlatego gorąco odradzamy. Bo długo czekaliśmy, bo zimna pizza, bo mało sera, bo nam się długo odbijało, bo musieliśmy się ratować Rennie i tak dalej.
Kiedyś wrócimy do Pizzy Hut i napiszemy o tym, jak to jest na miejscu. Dziś jednak oceniamy ofertę na wynos.
danie: pizza (Pepperoni)
cena: 28,50 zł
ilość: 6 kawałków
ocena: 4/10
skutki uboczne: trudny proces trawienia, 2 tabletki Rennie
www: pizzahut.pl
adres: ul. Kamienna 145, Wrocław
Tomek Majewski