Magazyn 

Pawła blok: Ile jest pasztetu w pasztecie?

Zawsze zastanawiałem się, jak jeden człowiek może drugiemu człowiekowi sprzedawać żywność, o której wie, że albo jest niezdrowa, albo jest podróbką normalnego produktu (i przy okazji jest niezdrowa). Jak można tak kłamać w żywe oczy? Za normalne uważa się w takiej sytuacji, że ktoś powie: „trzeba czytać etykietki i to jest twoja wina, jeśli kupujesz szajs”. To śmieszne! Bo chyba jedynym normalnym pytaniem jest: jak ktoś, do cholery, może dopuszczać do sprzedaży produkty złej jakości? Jak ktoś może chcieć to wciskać ludziom, wiedząc, że wpływa to negatywnie na ich zdrowie?…

Read More
Magazyn 

Pawła blok: Pies w wielkim mieście

Gówno na trawniku, gówno na chodniku. Gdzie nie patrzysz, tam gówno i smród. Nikt nie przekona mnie, że pies w mieście to dobry pomysł. Jeśli sprzątasz po swoim czworonogu – okej, w porządku, nic do ciebie nie mam. Ale jeżeli sprzątanie odchodów masz w nosie (i w konsekwencji ja mam w nosie przykry zapach), to delikatnie mówiąc, nie myślisz. Chcesz mieć psa – kup se działkę na przedmieściach, postaw budę i niech zwierzak hasa po ogródku. Chcesz mieć psa w mieście – bierz woreczek i zbieraj po nim kupy. Zbierz…

Read More
Magazyn 

Pawła blok: E, spoko, to tylko życie

Co jest lepsze: patrzeć bezradnie z przejścia dla pieszych, przez które nie możemy przejść, na odjeżdżający tramwaj czy zginąć pod kołami rozpędzonego do 80 km/h samochodu, próbując zdążyć na odjeżdżający środek komunikacji miejskiej? Głupie pytanie, oczywiście, że to drugie. Przynajmniej tak mi się wydaje, kiedy patrzę codziennie na wrocławian. Poważnie: jakim idiotą trzeba być, żeby przebiegać bezmyślnie przez bardzo ruchliwą ulicę (np. przy przystanku Most Grunwaldzki) i ryzykować życie dla autobusu? W jakimś stopniu rozumiem facetów, którzy są bardziej wysportowani i mają większe szanse na przeżycie. Ale kiedy widzę wymuskane…

Read More
Magazyn 

Pawła blok: Głupie karetki powinny mieć skrzydła

Można z wielu powodów narzekać na kierowców (sam nie jestem idealny i wiem, że popełniam błędy). Że myślą tylko o sobie i parkują na dwóch miejscach, że wcinają się bez kierunkowskazu, że siedzą na dupie, mimo że jedziesz 15 km/h więcej niż wynosi ograniczenie. Da się to jakoś przeboleć. Najgorsze jest według mnie coś innego. Mianowicie: nagminne nieprzepuszczanie karetki. Nie wiem, jakim trzeba być idiotą, żeby nie próbować zjechać na bok, mając za sobą ambulans na sygnale, który utknął w korku. Jakim trzeba być egoistą, żeby nie starać się przepuścić…

Read More
Magazyn 

Pawła blok: Anonimowość niemodna

Zastanawiam się ostatnio nad anonimowością w internecie. Co się z nią stało? Pamiętam, że kilka lat temu, kiedy najciekawszym miejscem w sieci były jeszcze czaty, ludzie bronili dostępu do swoich danych. Na forum – każdy miał swój nick. W gadu-gadu – mimo że była rubryczka „nazwisko” do wypełnienia – nie przypominam sobie, żeby ktoś je tam wpisywał. Wszystko chyba zmieniła (w Polsce) Nasza-klasa. Ze zrozumiałych względów – pierwotnym celem serwisu było poszukiwanie dawnych znajomych. Trudno kogoś odnaleźć jedynie po pseudonimach. Żeby więc znów skontaktować się ze szkolnymi przyjaciółmi, trzeba było…

Read More