Magazyn 

Przewodnik po festiwalach muzycznych – lato 2017

  1. Open’er 28.06-01.07

    Opener to festiwal, który każdemu przypadnie do gustu. Organizatorzy co roku dbają o niezwykle zróżnicowany line-up. Znajdziecie tu wszystko – od rapu, przez pop i rock, po techno i alternatywę. W tym roku wystąpią między innymi The xx, M.I.A., Mac Miller, Radiohead, Tiga i Moderat. Koncerty są oczywiście najważniejszą częścią festiwalu, ale Opener to także niezliczona ilość imprez, które dzieją się równolegle od wieczora do rana. Chcecie potańczyć do latynoskich rytmów? Pobujać się do trapu i rapu? Poskakać do radiowych hitów? A może potańczyć w absolutnej ciszy na silent disco? To wszystko znajdziecie przy pomniejszych scenach i w namiotach. Opener bije na głowę wszystkie pozostałe polskie festiwale rozmachem, ale też – co za tym idzie – ceną. Za 4-dniowy karnet z polem namiotowym zapłacicie 679 PLN.

  1. Tauron Nowa Muzyka 06-09.07

    Tauron jest o tyle nietypowy, że odbywa się w samym centrum miasta tuż obok Spodka na terenie Kopalni Węgla Kamiennego „Katowice”. Nie, nie pod ziemią, ale za to w towarzystwie wielkiego szybu kopalnianego. Lokalizacja nadaje industrialnego klimatu, który podkreśla nowoczesność festiwalu, na którą stawiają organizatorzy. Festiwal jest skierowany do ludzi, którzy chcą odkrywać nowe nurty w muzyce i nie ograniczają się do jednego gatunku. Szczególnie polecam pójść na występy Ho99o9, Princess Nokii i Niemocy. Każde z nich gra zupełnie inną muzykę, ale łączy ich innowacyjność i świeżość – dwie rzeczy, które tak naprawdę są wspólnym mianownikiem całego wydarzenia. Koszt to 280 PLN za dwa dni (chyba że jesteście w T-Mobile – wtedy jest 25% taniej).

  1. OFF 04-06.08

    Natomiast OFF Festival to idealne miejsce dla ludzi, którzy lubią niestandardowe podejście do muzyki. Odbywa się w Dolinie Czterech Stawów, czyli w niezwykle malowniczym miejscu, w którym można poczuć bliskość natury (dla niezorientowanych – tak, w Katowicach też jest to możliwe). Na festiwalu możecie spotkać się z muzyką z niemal każdego krańca świata, zaczynając od Polski, przechodząc przez inne kraje europejskie, Australię, a kończąc na Japonii czy Stanach Zjednoczonych. Ciekawymi występami mogą nas poczęstować Ralph Kamiński, Group A czy Talib Kweli. Cena takiej muzycznej podróży trwającej przez 3 dni to 310 polskich złotych.

    https://www.youtube.com/watch?v=VOykyikewxE

  1. Audioriver 28-30.07

    W Audioriver piękne jest to, że przez te kilka dni żyje nim cały Płock, a festiwalowego ducha czuć 24h na dobę na każdym rogu. Przechadzając się w ciągu dnia w okolicach rynku, co chwilę spotkacie grupki ludzi tańczących do muzyki, którą ktoś puszcza z głośników wystawionych na balkon. Przez te 3 dni w całym mieście zniesiony jest zakaz picia alkoholu w miejscach publicznych, a na rynku wyrasta strefa chilloutu z plażą, fontanną i sceną, na której od rana do wieczora występują mniej znani artyści. Ci bardziej znani grają oczywiście na Main Stage i 4 pomniejszych scenach na terenie festiwalu, który jest malowniczo położony nad Wisłą. Najpiękniejszy jest widok ze wzgórza, z którego trzeba zejść aby dostać się na plażę, i z którego widać cały teren festiwalu. Niespotykaną rzeczą jest też symbioza w jakiej żyją na Audioriver hipsterzy (albo po prostu festiwalowa młodzież) z łysymi panami odzianymi w dresy i złote łańcuchy. Nie ma tu miejsca na wyzwiska i wzajemną niechęć, bo obie subkultury łączy miłość do muzyki elektronicznej i tańca. Audioriver skupia się głównie na wspomnianej muzyce elektronicznej i techno, więc muzycznie nie każdy się tam odnajdzie, jednak każdemu polecam pojechać na ten czas do Płocka, by być częścią tej namiastki miejskiej utopii. W tym roku zagrają między innymi We Draw A, ZHU, Mount Kimbie i Czeluść. Cena 2-dniowego karnetu na tę chwilę to 230 PLN.

  2. Soundrive 31.08-02.09

    O Soundrive usłyszałem pierwszy raz w tym roku, ale coś czuję, że zostanę z nim na dłużej. Festiwal trwa 3 dni i odbywa się na terenie Stoczni Gdańskiej w sali koncertowej B90. Brzmi industrialnie i rzeczywiście tak jest. Mimo, że wydarzenie wydaje się być niszowe, to nazwiska które się tam pojawią są całkiem głośne. Największą gwiazdą będzie Nite Jewel, ale zobaczymy też AJ Tracey i Nadię Rose – dwójkę londyńskich grime’owców, o których ostatnio robi się głośno nie tylko na wyspach, oraz Sevdalizę, która w w tym roku wypuściła świetny debiut. Zadziwiający jest stosunek ceny do jakości i długości trwania festiwalu – za 3 dni zapłacimy 100 PLN.

  3. Przystanek Woodstock 03-05.08

    Wyjątkowość Przystanku Woodstock polega na całkowicie darmowym pobycie przez cały czas trwania festiwalu (nie licząc wyżywienia i sklepów wszelkiego rodzaju). Miejsce festiwalu jest niesamowicie dobrze skomunikowane – z prawie każdego większego miasta jeżdzą specjalne pociągi, które zawiozą nas bezpośrednie do Kostrzyna nad Odrą. Organizatorzy serwują moc koncertów oraz warsztatów rozmieszczonych na całym terenie. Na pewno każdy może znaleźć tam coś dla siebie. Chociaż Woodstock kojarzy się z muzyką cięższą, nie brakuje tam przedstawicieli zupełnie innych gatunków muzycznych. W tym roku szczególnie interesującym widowiskiem mogą się popisać Archive, House of Pain, Blues Pills.

Related posts

Leave a Comment