Rozpoczął się 73. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Berlinie. To wielkie wydarzenie filmowe, podczas którego filmy z całego świata powalczą o nagrodę Złotego Niedźwiedzia. Nie mogło nas tam zabraknąć! Szczerze liczymy, że wiele produkcji znajdzie polskiego dystrybutora lub uplasuje się w repertuarze polskich festiwali. Na co zwrócić uwagę i które tytuły warto śledzić?
~ 20,000 Species of Bees, reż. Estibaliz Urresola Solaguren | Hiszpania
Po obejrzeniu ubiegłorocznego zwycięzcy Berlinale – hiszpańskiego „Alcarras”, wiedziałam, że równie chętnie sięgnę po pełnometrażowy debiut baskijskiej reżyserki. Zapowiada się niezwykle subtelna opowieść o poszukiwaniu własnej tożsamości osadzona w Kraju Basków. Twórczyni postanowiła przedstawić więcej niż jeden punkt widzenia, pozwalając złożoności przemówić. Tak jak mnogość pszczół zapewnia różnorodność natury, tak istotne są wszystkie postacie w filmie Solaguren.
~ Till the End of the Night, reż. Christoph Hochhäusler | Niemcy
Niech żyje niemieckie kino? Film Hochhäusler zapowiada się naprawdę świetnie – pod płaszczem ciekawie skrojonej fabuły, ukrywa się wnikliwa analiza charakterów bohaterów i społeczeństwa. Robert jako tajniak ma śledzić przestępcę, a towarzyszyć mu będzie Leni, która została warunkowo zwolniona. Co elektryzuje ten duet – on jest gejem, ona trans, stąd ten fałszywy duet powinien pozbawiony być uczuć. Ale czy na pewno? Będzie w punkt muzycznie, urokliwie jak u Fassbindera i niezwykle dynamicznie – nie mogę się doczekać.
~ Past Lives, reż. Celine Song | USA
Choć po przeczytaniu opisu filmu nowojorskiej dramatopisarki, można byłoby uznać, że reżyserka zaprezentuje nam niezbyt oryginalny melodramat, tak mam wrażenie, że dostaniemy znacznie więcej. Do filmu Celine Song wplotła własne doświadczenia, tworząc starannie utkaną opowieść o emocjach. Nie będzie to zwykły miłosny trójkąt, ale zadamy sobie pytanie, czy to miłość kształtuje nasz los i ile jesteśmy w stanie poświęcić. Bolączka nadmiernych przemyśleń gwarantowana!
Do zobaczenia w kinie!
#Berlinale